Jakub Bielecki o spotkaniu Puszcza – Ruch
Ruch Chorzów podzielił się punktami w pierwszej kolejce Betclic 1. Ligi z Puszczą Niepołomice. W pierwszej połowie spotkania ponownie błysnął Jakub Bielecki, który po raz kolejny w tym roku obronił rzut karny. Tym razem nie dał się pokonać Łukaszowi Sołowiejowi, skutecznie interweniując przy strzale z 11 metrów. Po meczu podzielił się swoimi spostrzeżeniami.
– Nie zacząłem dobrze sezonu. Nie wygrywamy i nie mam czystego konta, więc nie uważam, że to dobry start. Rzut karny? Fajnie, że go obroniłem, ale wolałbym najpierw bronić takie strzały, jak ten przy straconej bramce, a dopiero potem karne – a nie odwrotnie. Trzeba jeszcze nad tym popracować – powiedział Jakub Bielecki w rozmowie dla klubowej telewizji.
Podczas samego meczu nie brakowało fizycznej walki, żółtych kartek i stałych fragmentów gry. Bielecki odniósł się również do zamieszania związanego z przerwami technicznymi.
– Piłka częściej była w powietrzu niż na ziemi. Do tego sytuacja z VAR-em i kamerami wcale nie pomogła – najpierw rzut karny, potem kilka minut przerwy, później awaria, kolejne 15 minut przerwy, znów chwila gry i znowu przerwa… To wszystko wybijało z rytmu. Ale jeśli chcemy grać na tym poziomie, musimy sobie z tym radzić – przede wszystkim mentalnie – zaznaczył bramkarz Niebieskich.
W najbliższą niedzielę Ruch rozegra pierwsze domowe spotkanie w nowym sezonie na SuperAuto.pl Stadionie Śląskim. Rywalem chorzowian będzie Górnik Łęczna. Początek rywalizacji zaplanowano na godzinę 14:30.
Czytaj także: Szulczek szczerze po meczu Ruchu. „To mogło wyglądać lepiej”