Lider 1 Ligi zatrzymany w Katowicach, śnieg utrudniał rozegranie meczu GKS – Arka [WIDEO]

Arka Gdynia zremisowała z GKS-em Katowice (1:1) w spotkaniu 17. kolejki Fortuna 1 Ligi. Zawody odbywały się w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych.

Rafał Górak
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Rafał Górak
  • Dwa gole padły w sobotniej rywalizacji GieKSy Katowice z Arką Gdynia
  • Bramkę dla gości zdobył Olaf Kobacki, a do wyrównania doprowadził Arkadiusz Jędrych
  • Katowiczanie zakończyli passę kolejnych zwycięstw lidera rozgrywek

GKS na remis z Arką

Arka Gdynia jako lider rozgrywek przystępowała do spotkania z GKS-em Katowice. Drużyna Wojciecha Łobodzińskiego mogła pochwalić się przed sobotnim meczem passą siedmiu z rzędu zwycięstw. Zgoła odmienne nastroje panowały w szeregach Żółto-zielono-czarnych, mających za sobą przegraną z Wisłą Kraków (2:3) w niezwykłych okolicznościach. Jednocześnie przed startem spotkania czarne chmury kolejny raz zbierały się nad trenerem Rafałem Górakiem.

Decyzja o tym, że spotkanie dojdzie do skutku, podjęta została godzinę przed jego startem. Wpływ na to miały bardzo trudne warunki atmosferyczne i intensywne opady śniegu. W sobotnie popołudnie warunki do gry były co prawda równe dla obu drużyn. W każdym razie nie miało to nic wspólnego ze sportową rywalizacją. Piłka po kopnięciu przez zawodników bardzo często zatrzymywała się w niespodziewanym momencie. Piłkarze natomiast mieli kłopot z utrzymanie przyczepności na murawie.

Wynik został otwarty w 19. minucie. Piłkę do siatki skierował Olaf Kubacki, który zamienił na gola podanie z boku boiska. Do końca pierwszej odsłony rezultat już się nie zmienił i w lepszych nastrojach na przerwę udali się goście. GieKSa po raz czwarty w tej kampanii schodziła do szatni, przegrywając, co nie napawało optymizmem. Ani razu nie potrafiła odwrócić losów rywalizacji i tylko raz zremisowała. Gdynianie z kolei po pierwszej połowie prowadzili trzykrotnie i za każdym razem wygrywali.

Tymczasem po ponad godzinie gry goście mogli podwyższyć prowadzenie. W polu karnym katowiczan powalony został Sebastian Milewski i sędzia podyktował rzut karny. Jedenastkę starał się na bramkę zamienić Hubert Adamczyk. Niemniej jego intencje wyczuł Dawid Kudła. Z kolei w 73. minucie do wyrównania doprowadził Arkadiusz Jędrych. Kapitan katowiczan wykorzystał rzut karny.

Ostatecznie więcej goli w Katowicach już nie padło i zespoły podzieliły się punktami. Dla gospodarzy był to szósty remis w sezonie. Z kolei Arka podzieliła się punktami po trzeci. GieKSa w następnej kolejce ponownie u siebie zmierzy się z Miedzią Legnica. Tymczasem Arkowcy zagrają w roli gościa z Bruk-Betem Termaliką.

Komentarze