Tuchela nie przekonują dwie gwiazdy łączone z Chelsea

Neymar
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Neymar

Chelsea zamierza tego lata wzmocnić ofensywę. Klub już zagwarantował sobie usługi Raheema Sterlinga, ale na tym nie poprzestanie. Z The Blues łączono Cristiano Ronaldo czy Neymara, ale obie gwiazdy nie przekonują Thomasa Tuchela.

  • Chelsea czeka tego lata przebudowa linii ofensywnej. Na ten moment doszło do dwóch roszad. Klub opuścił Lukaku, zaś trafił do niego Sterling
  • Z The Blues łączy się Cristiano Ronaldo czy Neymara
  • Thomas Tuchel nie jest jednak przekonany do tych kandydatur. Chce, by londyńczycy poszukali wzmocnień gdzie indziej

Neymar i Ronaldo nie trafili w gust Tuchela

Chelsea czeka tego lata znaczna przebudowa. I to nie tylko w obrębie jednej formacji. Przypomnijmy, że Stamford Bridge opuściło dwóch środkowych obrońców, a The Blues jeszcze nie sprowadzili nikogo w ich miejsce. Inną kwestią jest linia ofensywna. Romelu Lukaku odszedł na wypożyczenie do Interu Mediolan, w zamian za to Todd Boehly sfinalizował kupno Raheema Sterlinga. Na tym jednak nie koniec wzmocnień ataku.

Z Chelsea łączy się obecnie największe nazwiska. Na transfer do Londynu przychylnie patrzy ponoć Cristiano Ronaldo. Dla Portugalczyka priorytetem jest gra w Lidze Mistrzów i walka o trofea, a na to mógłby liczyć na Stamford Bridge. Erik ten Hag podkreślił, że nie zamierza sprzedawać 37-latka, ale zapewne niełatwo przyjdzie mu zmiana nastawienia samego napastnika. Paris Saint-Germain badało zaś możliwość sprzedaży do stolicy Anglii Neymara. Nie jest tajemnicą, że Nasser Al-Khelaifi jest skłonny zaakceptować racjonalną ofertę za Brazylijczyka, który nie jest już postrzegany jako nietykalny.

Obie gwiazdy nie budzą jednak zaufania Thomasa Tuchela. Niemiec preferuje napastników zdolnych do poświęcenia i przyzwyczajonych do wytężonej pracy. Dlatego też liczy, że Chelsea zapewni mu inne wzmocnienia. Tym bardziej, że jego wymarzony skrzydłowy – Raphinha – znajduje się o krok od przenosin do Barcelony.

Zobacz również: Milan i Roma powalczą o gwiazdę Betisu.

Komentarze