Gigant wznowił negocjacje z Ruedigerem

Antonio Ruediger
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Antonio Ruediger

Real Madryt wznowił rozmowy z Antonio Ruedigerem. Wcześniej negocjacje upadły z powodu zbyt wysokich wymagań finansowych Niemca, ale gracz zachwycił włodarzy Królewskich w rewanżowym starciu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów.

  • Real Madryt wrócił do negocjacji z Antonio Ruedigerem
  • Kilka miesięcy temu Niemiec żądał około 14 milionów euro netto za sezon, a Królewscy od razu zaznaczyli, że nie może liczyć na taką kwotę
  • Stoper zachwycił jednak w rewanżowym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów, przez co Los Blancos raz jeszcze spróbują dojść do porozumienia

Ruediger zachwycił w Lidze Mistrzów – przywdzieje białe barwy?

Powrócił temat Antonio Ruedigera w Realu Madryt. Rozmowy pomiędzy obiema stronami ucięto kilka miesięcy temu. Wówczas Niemiec zażądał ogromnej kwoty, by rozważyć przeprowadzkę na Santiago Bernabeu. Jak donosi Marca, 29-latek chciał łącznie 55 milionów euro za czteroletni kontrakt plus bonus za podpisanie umowy. Florentino Perez od razu powiedział reprezentantom obrońcy, że to zdecydowanie zbyt wysoka kwota. Królewscy wściekli się też, że stoper wykorzystuje madrycki klub do wywarcia presji na swoim obecnym pracodawcy – Chelsea.

Pod koniec kwietnia agenci Ruedigera sami zgłosili się jednak do Realu. Klub nie odrzucił możliwości negocjacji. Niedawny mecz w Lidze Mistrzów pokazał, że Niemiec gra na niesamowitym poziomie. Przypomnijmy, że The Blues byli o krok od odrobienia strat i awansu do półfinału kosztem Królewskich.

Nie ulega jednak wątpliwości, że do nawiązania współpracy dojdzie tylko, gdy 29-latek obniży swoje wymagania finansowe. Perez udowodnił w ostatnich sezonach, że przeprowadza tylko transfery będące korzystne i niezbędne dla klubu. Nie naruszy stabilności finansowej i hierarchii w szatni, by zapewnić sobie usługi stopera The Blues.

Ruediger rozegrał w tym sezonie 47 spotkań. Zanotował w nich pięć bramek i cztery asysty.

Zobacz również: Chelsea – Arsenal: typy, kursy, zapowiedź (20.04.2022).

Komentarze