PSG walczy o udziały pomocnika Spurs

Dele Alli
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Dele Alli

Nowy trener Paris Saint Germain od dłuższego czasu naciska na transfer Dele Alliego. Argentyńczyk jest fanem talentu 24-latka i chciałby jak najszybciej mieć go w swoich szeregach. Tymczasem Tottenham oczekuje konkretnej oferty, ponieważ nie zamierza oddać reprezentanta Anglii za bezcen.

Ali związany jest z Tottenhamem umową do 2024 roku. Anglik stracił miejsce w podstawowej jedenastce zaraz po przejęciu sterów przez Jose Mourinho. W tym sezonie rozegrał zaledwie 74 minuty w Premier League. Portugalczyk jeszcze niedawno zasugerował, że Dele jest nieszczęśliwy w północnym Londynie, jednak odmówił udzielenia odpowiedzi, czy zgodziłby się na jego przeprowadzkę: To nie jest pytanie, na które chętnie odpowiadam. Oczywiście wiedziałbym, jak odpowiedzieć, ale nie jestem gotów na nie odpowiedzieć. Nie jestem gotowy, aby upublicznić swoją wizję całej tej sytuacji – dodał menadżer Spurs.

Mauricio Pochettino z przyjemnością zakończyłby koszmar 24-latka pod rządami Mourihno. Argentyńczyk miał dobre relacje z Allim, kiedy był odpowiedzialny za wyniki Tottenhamu. W dodatku reprezentant Anglii był nieodłącznym elementem zespołu, który dotarł do finału Ligi Mistrzów w 2019 roku. Dele wyraża chęć na opuszczenie Londynu, ale ewentualny transfer mocno komplikuje prezes Spurs, Danel Levy. Jest on znany z twardych negocjacji i zdążył już wysłać jasny komunikat władzom PSG, że przy ewentualnym zakupie nie planuje żadnej zniżki.

Dotychczas Paryżanie pod wodzą Argentyńczyka nie zawodzą. Zmiana trenera znakomicie wpłynęła na atmosferę w drużynie, a kilka dni temu PSG pokonało w Superpucharze Francji Marsylię 2:1. Tym samym Pochettino zdobył z nowym klubem pierwsze trofeum zaledwie tydzień od momentu rozpoczęcia pracy. Zmiana otoczenia dla Aliego byłaby szansą na przywrócenie optymalnej formy oraz większej ilości minut spędzanych na boisku. Na pewno w tym okienku PSG nie zaprzestanie na szukaniu wzmocnień, ponieważ już za niecały miesiąc w 1/8 finału Ligi Mistrzów zmierzy się z FC Barceloną.

Komentarze