Newcastle z pierwszą ofertą za superstrzelca Benfiki

Darwin Nunez
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Darwin Nunez

Darwin Nunez szykuje się do odejścia z Benfiki Lizbona. Młody napastnik wzbudził zainteresowanie wielu czołowych klubów. Według dziennikarzy Foot Mercato, jak dotąd pierwszą oficjalną ofertę przesłali wyłącznie szefowie Newcastle.

  • Darwin Nunez dołączył do stajni Mino Raioli i planuje zmienić klub w letnim oknie transferowym
  • Benfika Lizbona wysłucha wszystkich ofert za swoją gwiazdę, ale nie planuje wyprzedaży
  • Dotychczas jedynie Newcastle przedstawiło oficjalną ofertę ws. transferu 22-latka

Nunez czeka na wielki transfer

Darwin Nunez notuje imponujący sezon. Przejście do Benfiki okazało się idealnym rozwiązaniem dla kariery Urugwajczyka. To na jego barkach spoczywa największa odpowiedzialność za wyniki. Od startu tegorocznych rozgrywek wystąpił łącznie w 37 meczach, strzelając w nich 32 gole.

Całkiem niezłe spotkania w Lidze Mistrzów też nie mogły przejść bez echa. Europa poznała z bliska charyzmatycznego piłkarza, który dopiero wkracza na salony. Przez spore zainteresowanie swoją osobą, postanowił zmienić agencję. Dziś jego interesy reprezentują ludzie Mino Raioli. Ich zadaniem jest skonstruowanie jak najlepszego kontraktu dla 22-latka i wywalczenie angażu w jednej z ekip Premier League.

Negocjację startują od Newcastle

Według dziennikarzy Foot Mercato, na razie tylko Newcastle oficjalnie kontaktowało się z Benfiką odnośnie wykupu Nuneza. Sroki zaoferowały niecałe 60 mln euro. Podana kwota dotyczyła jedynie transferu, stąd też należy doliczyć jeszcze ewentualne bonusy dla zawodnika i agentów.

Benfika chciałaby zarobić wielkie pieniądze. Podobno dialog z przedstawicielami Saudyjczyków wciąż trwa. Szacuje się, że każdy zainteresowany musi zapłacić, co najmniej 70 mln euro. Dla Srok to nie problem, ale pozostaje też kwestia kontraktu i sprecyzowanego projektu.

Foot Mercato podaje, że właśnie w Newcastle, Darwin Nunez mógłby z marszu zostać nową twarzą klubu, w którym i tak latem dojdzie do kadrowej rewolucji. Do tego Sroki spokojnie płaciłby podobną pensję na jaką snajper mógłby liczyć w zdecydowanie większych markach Premier League.

Czytaj więcej: Premier League: W tej kolejce poznamy spadkowiczów?

Komentarze