Mario Goetze po dwuletnim okresie w PSV Eindhoven powrócił do Bundesligi. Ofensywny pomocnik podpisał trzyletni kontrakt z Eintrachtem Frankfurt, a Orły opłaciły klauzulę zawartą w umowie Niemca z wicemistrzami Holandii.
- Mario Goetze został nowym zawodnikiem Eintrachtu Frankfurt. Podpisał kontrakt do 30 czerwca 2025 roku
- Niemiec przez ostatnie dwa lata występował w PSV Eindhoven
- 30-latek kosztował Orły cztery miliony euro. Tyle wynosiła klauzula odstępnego zawarta w umowie zawodnika z holenderskim klubem
Goetze ponownie zagra w Bundeslidze i Lidze Mistrzów!
Ziścił się istotny powrót do Bundesligi. W ostatnim tygodniu sporo spekulowano na temat przyszłości Mario Goetzego. O usługi pomocnika, który wyraźnie odżył w barwach PSV Eindhoven, walczyły bowiem takie kluby, jak Eintracht Frankfurt oraz Benfica. Po stronie lizbończyków była postać trenera, którą 30-latek znał właśnie z gry w Eredivisie. Ostatecznie, jednak, mistrz świata zdecydował się na powrót do ojczyzny.
We wtorek Orły poinformowały o zakontraktowaniu niemieckiego piłkarza, za młodu określanego jako generacyjny talent. Eintracht zdołał wykorzystać nie lada okazję. Portal Transfermarkt wycenia Goetzego na dziesięć milionów euro, ale Niemcy wykorzystali klauzulę zawartą w kontrakcie gracza z PSV. Wynosiła ona zaledwie cztery miliony euro. Reprezentanci Bundesligi zaufali nowemu piłkarzowi na tyle, że dali mu trzyletnią umowę.
– Naprawdę nie mogę doczekać się gry dla Eintrachtu Frankfurt. Ten klub niesamowicie się rozwinął. Wkroczył na ekscytującą i ambitną ścieżkę, na której będę mu towarzyszyć. Rozmowy z dyrektorami szybko pokazały, że realizujemy te same pomysły i cele. Eintracht ma świetne podstawy; od stadionu, przez kibiców, po miasto. Wszystko mi tu pasuje. Nie mogę doczekać się powrotu do Bundesligi, a dodatkowo możemy zagrać w Lidze Mistrzów – powiedział pomocnik w pierwszej wypowiedzi po podpisaniu kontraktu.
W minionym sezonie Goetze rozegrał 52 spotkania. Zanotował w nich 12 bramek i 11 asyst. W swojej karierze święcił mnóstwo triumfów. Szczytowym punktem kariery okazał się dla niego finał Mistrzostw Świata w Brazylii. To wówczas strzelił w dogrywce jedynego gola przeciwko Argentynie, czym z miejsca zapisał się złotymi zgłoskami w historii reprezentacji Niemiec.
Czytaj więcej: West Ham walczy o perspektywicznego napastnika. 30 milionów funtów na stole.
Komentarze