Liverpool gotowy wydać fortunę na 17-latka z drugiej ligi

Archie Gray imponuje w tym sezonie Championship. 17-letni pomocnik stanowi o sile Leeds United i już łączy się go z przenosinami do większego klubu. Podobno Liverpool jest skłonny zapłacić za piłkarza 57 milionów euro.

Archie Gray
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Archie Gray
  • Archie Gray znalazł się na liście życzeń wielu klubów większych, niż Leeds United
  • W wyścigu o podpis 17-latka prowadzi Liverpool
  • Były reprezentant Szkocji uważa, że Pawie powinny sprzedać Graya już zimą, ale i zapewnić sobie jego usługi do końca sezonu

Gray szybko opuści Leeds? Były reprezentant Szkocji znalazł rozwiązanie

Archie Gray to bezapelacyjnie jedno z odkryć rundy jesiennej w Anglii. Daniel Farke odkrył wychowanka Leeds United podczas obozu przygotowawczego do sezonu. Tam 17-latek zrobił tak piorunujące wrażenie, że szybko przebił się do wyjściowego składu. Dziś stanowi o sile Pawi, które znajdują się w czołówce tabeli i snują plany o szybkim powrocie do Premier League.

Gray ma też jeszcze jedną, niezwykle istotną cechę – elastyczność. Może występować jako defensywny pomocnik lub trochę wyżej w drugiej linii, ale też na pozycji prawego defensora. Z tego powodu nastolatek jest regularnie porównywany do Trenta Alexandra-Arnolda. I co ciekawe, to właśnie Liverpool FC wyraża graczem największe zainteresowanie.

POLECAMY TAKŻE

Leeds United oczekuje, że chętny nabywca zapłaci klauzulę w wysokości 57 milionów euro. The Reds są na to gotowi, choć z pewnością będą negocjować. Sposób na rozwiązanie sytuacji znalazł były reprezentant Szkocji. Frank McAvennie uważa, że Pawie powinny zgodzić się na sprzedać piłkarza zimą, ale jednocześnie zapewnić sobie jego usługi do końca sezonu. W ten sposób nastolatek pomógłby drużynie w awansie do elity i udowodnił swoją wartość. Przy tym dałby na sobie zarobić solidny zastrzyk gotówki.

Gray rozegrał już w tej kampanii 17 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Nie udało mu się zanotować w nich bramki czy asysty.

Czytaj więcej: Mistrz świata łączony z Barceloną. To on zastąpi kontuzjowanego Gaviego?

Komentarze