Latem był o krok od Bayernu, teraz wciąż liczy na ten transfer. “Powód do dumy”

Choć nie udało się sfinalizować transakcji latem, Joao Palhinha wciąż pozostaje na celowniku Bayernu Monachium. Portugalczyk jest dumny z medialnych spekulacji.

Joao Palhinha
Obserwuj nas w
fot. Imago/John Patrick Fletcher Na zdjęciu: Joao Palhinha
  • Joao Palhinha wciąż pozostaje na celowniku Bayernu Monachium
  • Latem Bawarczycy byli niezwykle blisko podpisania Portugalczyka
  • Pomocnik cieszy się zainteresowaniem ze strony mistrza Niemiec

Zainteresowanie Bayernu powodem do dumy

Joao Palhinha był latem o krok od dołączenia do Bayernu. W ostatni dzień okienka transferowego przyleciał nawet do Monachium, gdzie przeszedł testy medyczne i był gotowy do podpisania kontraktu. Z transakcji wycofało się Fulham, które nie zdążyło znaleźć następcy Portugalczyka.

Dla Bawarczyków ściągnięcie defensywnego pomocnika wciąż jest jednym z priorytetów, o czym otwarcie mówi dyrektor sportowy. Wspomniał przy tym nazwisko Palhinhi, którego fanem jest sam Thomas Tuchel. Operacja stoi jednak pod znakiem zapytania z uwagi na kwestię finansową. Niedawno reprezentant Portugalii podpisał nową umowę z angielskim klubem, na skutek czego kwota ewentualnego transferu może być zdecydowanie wyższa.

Sam Palhinha w dalszym ciągu jest nastawiony na przenosiny do klubu z najwyższej półki. Pochlebnie wypowiada się o doniesieniach łączących go z Bayernem.

– Nie wiem, co wydarzy się w przyszłości. Widzieliśmy, co działo się w sierpniu. Zainteresowanie ze strony Bayernu to powód do dumy. Wszystko, co wydarzyło się w moim życiu, miało sens – mówi defensywny pomocnik.

Zobacz również: Gwiazda Bayernu chce hitowego transferu do Realu Madryt. Bawarczycy pod ścianą

Komentarze