Haaland, Lewandowski i Dybala: TOP transfery lata 2022

Paulo Dybala, Robert Lewandowski i Erling Haaland
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Paulo Dybala, Robert Lewandowski i Erling Haaland

Letnie okno transferowe dobiegło końca. Było nie mniej ciekawe niż ostatnia edycja Ligi Mistrzów, w której najlepszy okazał się Real Madryt. Królewscy na zielonej murawie zostali najlepszą drużyną na Starym Kontynencie. Tymczasem na zakupach w kontekście wzmocnień zdecydowanie najlepsze okazały się kluby z Premier League, które zdominowały zestawienie Goal.pl z uwzględnieniem najlepszych transferów lata.

  • Letnie okno transferowe było bardzo interesujące
  • Goal.pl przygotował zestawienie z najciekawszymi transferami
  • Nie mogło w nim zabraknąć oczywiście takich nazwisk jak Robert Lewandowski, czy Erling Haaland

Letnie okno transferowe 2022: najlepsze transfery

Letnie okno transferowe w 2022 roku miało upłynąć pod znakiem zmian barw klubowych Kyliana Mbappe oraz Cristiano Ronaldo. Ostatecznie Francuz i Portugalczyk nie zmienili swoich pracodawców, ale i tak działo się na rynku transferowym. Między innymi kluby zmienili Robert Lewandowski i Erling Haaland. Szalała FC Barcelona. Tymczasem krocie wydawali przedstawiciele Premier League, co potwierdzają ruchy transferowe z udziałem: Antony’ego, Casemiro, Darwina Nuneza i Wesleya Fofany.

Erling HAALAND (Borussia Dortmund -> Man City) – 60 milionów euro

Erling Haaland długo łączony był z różnymi klubami. Spekulowano, że reprezentant Norwegii może zasilić szeregi jednego z gigantów La Liga. Ostatecznie piłkarz zakotwiczył w Man City, dzięki niezwykłym umiejętnościom negocjacyjnym zmarłego Mino Raioli. Angielski klub skorzystał z okazji związanej z atrakcyjną klauzulą odstępnego w umowie Haalanda, wykładając za transfer 60 milionów euro. Wartość zawodnika jest natomiast zdecydowanie wyższa. Mimo wszystko transakcja była bardzo kosztowna, biorąc pod uwagę honoraria dla pełnomocników piłkarza, a także zarobki i różne bonusy dla zawodnika.

ANTONY (Ajax -> Manchester United) – 95 milionów euro

Antony został pozyskany przez Man Utd praktycznie rzutem na taśmę. W każdym razie wzmocnienie tego typu wydawało się niezbędne, biorąc pod uwagę to, że po zawieszeniu Masona Grenwooda na prawym skrzydle Czerwone Diabły miały zasadniczo wakat. Lukę wypełnił Brazylijczyk, z którym wiąże się duże nadzieje. Wydatek blisko 100 milionów euro na 22-latka szokuje. Tym samym Man Utd swoimi wzmocnieniami dał do zrozumienia, że nie zamierza błąkać się w środku ligowej tabeli w tym sezonie, a liczy na coś więcej.

Wesley FOFANA (Leicester City -> Chelsea FC) – 80,4 miliona euro

Wesley Fofana podobnie jak kilka lat temu Harry Maguire sprawił, że solidny zastrzyk gotówki przyjęło Leicester City. Podstawiona pod ścianą Chelsea była zmuszona wydać krocie na Francuza po rozstaniu z Andreasem Christensenem. Wiadomo, że menedżer The Blues niechętnie podchodził do tematu rozstania z Duńczykiem. Ostatecznie jednak władze Chelsea sprezentowały Thomasowi Tuchelowi defensora, który stał się jednocześnie najdroższym tego typu zawodnikiem na świecie. Londyńczycy wydali ponad 80 milionów euro na 21-latka urodzonego w Marsylii.

Aurelien TCHOUAMENI (AS Monaco -> Real Madryt) – 80 milionów euro.

Aurelien Tchouameni ma sprawić, że po Casemiro nikt w Realu Madryt płakać nie będzie. 22-latek, zanim zdecydował się na przeprowadzkę do Królewskich, to znajdował się na liście życzeń Chelsea, Liverpoolu, czy Man Utd. Real wygrał jednak wyścig po zawodnika, wykładając na transakcję najwyższą sumę. PSG też wykazywało zainteresowanie. Gdy jednak władze mistrzów Francji uświadomili sobie, że piłkarz myśli tylko o transferze do Realu, to odpuścili. Biorąc pod uwagę, że AS Monaco pozyskało Tchouameniego z Girondins Bordeuax w 2020 roku za 18 milionów euro, to wygląda na to, że klub z Księstwa zrobił świetny biznes.

Darwin NUNEZ (Benfica Lizbona -> Liverpool FC) – 75 milionów euro

Darwin Nunez polskim kibicom dał się zapamiętać ze starć w Lidze Europy z Benfiką Lizbona. Już wtedy było jasne, że Urugwajczyk ma potencjał, aby być piłkarską gwiazdą. Darwin Nunez szybko wypracował sobie status najlepszego napastnika w lidze portugalskiej, a to skutkowało tym, że zaczęli się nim interesować giganci z czołowych europejskich lig. Ostatecznie piłkarz za 75 milionów zakotwiczył na Anfield Road. Niemniej, jeśli wszystko bonusy zostaną aktywowane, to suma transakcji może wynieść nawet 100 milionów euro. Są one uzależnione na przykład od rozegrania 10, czy 60 meczów. Progów dodatkowych premii jest kilka.

CASEMIRO (Real Madryt -> Man Utd) – 70,65 miliona euro

Casemiro stał się bohaterem jednego z najbardziej zaskakujących transferów lata 2022. Brazylijczyk w błyskawicznym tempie porozumiał się z działaczami Man Utd w sprawie warunków indywidualnych, mając poprawić rywalizację w drugiej linii Czerwonych Diabłów. 30-latek został pozyskany przez angielski klub za ponad 70 milionów euro. Mając jednak na uwadze to, jak pracowity jest Brazylijczyka, to kwota wydaje się rozsądna.

Alexander ISAK (Real Sociedad -> Newcastle United) – 70 milionów euro

Alexander Isak zakończył hiszpańską przygodę, aby spróbować swoich sił w Premier League. Kwota wydana przez Newcastle United za reprezentanta Szwecji wydaje się kosmiczna i raczej nie jest odzwierciedleniem prawdziwej wartości zawodnika. Z drugiej strony piłkarz jest wart tyle, ile ktoś za niego płaci. 22-latek już w debiucie w angielskiej drużynie zdobył bramkę, spędzając na placu gry 64 minuty. Na listę strzelców wpisał się w spotkaniu przeciwko Liverpoolowi.

Matthijs DE LIGT (Juventus FC -> Bayern Monachium) – 67 milionów euro

Matthijs De Ligt i saga transferowa z jego udziałem trwała kilka tygodni. Wydawało się, że piłkarz zakotwiczy w Chelsea, która walczyła o podpis Holendra pod kontraktem. Zawodnik był jednak zdeterminowany, aby dołączyć do Bayernu Minachium i ostatecznie zasilił szeregi Bawarczyków. The Blues natomiast musieli pogodzić się z kolejną porażką na rynku transferowym w kontekście pozyskania nowego defensora, bo wcześniej nie potrafili przekonać Julesa Kounde, aby wylądował na Stamford Bridge.

Raheem STERLING (Manchester City -> Chelsea FC) – 56,2 miliona euro

Raheem Sterling tego lata trafił do kolejnego giganta Premier League. Wcześniej bronił barw Liverpool i Man City, a tego lata trafił pod skrzydła Thomasa Tuchela w Chelsea. Suma transakcji z udziałem reprezentanta Anglii wyniosła ponad 56 milionów euro. Wszyscy w klubie wierzą, że Sterling będzie panaceum na skuteczność The Blues pod bramką przeciwników. Mistrzowie Anglii mogą też być zadowoleni z transakcji, bo odzyskali znaczną część pieniędzy zainwestowanych w transfer z udziałem piłkarza.

BREMER (Torino FC -> Juventus FC) – 41 milionów euro

Bremer zmienił barwy klubowe, ale nie zmienił miasta. Brazylijczyk wciąż będzie mieszkał w Turynie, ale zdecydował się na kolejny level, dołączając do Juventusu. Klub z Turynu szybko zatem znalazł alternatywę dla Matthijsa De Ligta, który trafił do Bayernu Monachium. Na pierwszy rzut oka pozyskanie 25-latka przez działaczy Starej Damy wydaje się strzałem w dziesiątkę. Mimo że Bremer kosztował ponad 40 milionów euro.

Robert LEWANDOWSKI (Bayern Monachium -> FC Barcelona) – 45 milionów euro

Robert Lewandowski tego lata spełnił swojej marzenie o transferze do klubu La Liga. Nie udało się kilka lat temu trafić do Realu Madryt. Niemniej reprezentant Polski może cieszyć się występami w koszulce Blaugrany. Telenowela związana z transferem polskiego napastnika miała różne fazy. Było napięcie, dramat, kontrowersje, kłótnie. Jak w serialu wenezuelskim, czy meksykańskim. W każdym razie ostatecznie Lewy dopiął swego i za 45 milionów euro plus pięć milionów euro bonusów trafił do ekipy z Camp Nou. 33-latek szybko spłaca kredyt zaufania, bo w trzech meczach ligowych zdążył już zdobyć cztery bramki.

Paulo DYBALA (Juventus FC -> AS Roma) – wolny transfer

Paulo Dybala, był bohaterem sagi transferowej we włoskim wydaniu. Trwała kilka miesięcy. Jeszcze w listopadzie 2021 roku wydawało się, że Argentyńczyk przedłuży umowę z Juventusem. Później jednak pojawiły się różnice zdań w kontekście finansów i sprawa skończyła się tak, że z końcem czerwca La Joya został bez klubu. Temat wydawał się tymczasowy, bo piłkarz miał być “po słowie” z działaczami Interu Mediolan. Nerazzurri spłatali jednak argentyńskiemu napastnikowi figla, decydując się na wypożyczenie Romelu Lukaku. Dybala został na lodzie. AS Roma wyciągnęła jednak pomocną dłoń do piłkarza. Dybala z pozycji zawodnika odstawionego na boczny tor, szybko odzyskał status gwiazdy przez duże G. Prezentacja piłkarza w Rzymie przeszła już do historii włoskiego calcio.

Jules KOUNDE (Sevilla FC -> FC Barcelona) – 50 milionów euro

Jules Kounde to bez wątpienia jeden z najbardziej wyróżniających się obrońców na świecie. Nie mogło zatem dziwić to, ilu chętnych było na transfer z udziałem Francuza. W pewnym momencie wszystko wskazywało na to, że piłkarz dołączy do Chelsea. Sytuacja zmieniła się jednak w momencie, gdy FC Barcelona uruchomiła dźwignię finansową. Nie jesteśmy już sami pewni, która zdecydowała o transferze Kounde. Tak jak nie wiemy, jak przepisy zmieniły się, że w jednym tygodniu klub nie mógł zarejestrować zawodnika do gry w La Liga, a tydzień później, gdy nic się nie zmieniło w Barcelonie, nagle stało się to faktem. W każdym razie piłkarz dołączył do ekipy z Camp Nou, a uświadomiony w niejasnościach hiszpańskiej otoczki jest chyba tylko Javier Tebas, zarządzający La Liga.

Marc CUCURELLA (Brighton Howe & Albion -> Chelsea FC) – 65,3 miliona euro

Marc Cucurella miał zakotwiczyć w Man City, ale klub z Etihad Stadium ostatecznie nie chciał spełnić oczekiwań finansowych Brighton Howe & Albion. Nie miała z tym kłopotu Chelsea, która lekką ręką wyłożyła na transakcję ponad 65 milionów euro. Jednocześnie obecnie w szeregach The Blues jest dwóch lewych defensorów, których wartość jest bardzo dużo. Przypomnijmy, że Ben Chilwell trafił do Chelsea z Leicester City za ponad 50 milionów euro latem 2020 roku.

GABRIEL JESUS (Man City -> Arsenal FC) – 52 miliony euro

Gabriel Jesus po tym, jak Man City sfinalizowała transfery z udziałem Juliana Alvareza i Erlinga Haalanda zdawał sobie sprawę z tego, że nie będzie kluczową postacią w kadrze Josepa Guardioli, jeśli chodzi o atak. Tym samym Brazylijczyka szukał nowego klubu. Wybór padł na Arsenal, który w kampanii 2022/2023 kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa, będąc liderem rozgrywek po rozegraniu pięciu spotkań, legitymując się 15 punktami. Swój udział ma w tym Gabriel Jesus, który w pięciu ligowych meczach The Gunners strzelił trzy gole, a ponadto zaliczył trzy kluczowe podania.

Czytaj więcej: Najdziwniejsze transfery lata 2022: Dybala u Mourinho, a Barcelona wysłała talent do USA

Komentarze