Fofana walczy o transfer. Pobicie rekordu wciąż możliwe

Wesley Fofana
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Wesley Fofana

Wygląda na to, że zbliżają się przenosiny Wesleya Fofany do Chelsea. Francuz nie wziął udziału w sobotnim meczu Leicester City z Southampton, a trener Rodgers przyznał, że jego podopieczny nie mógł skupić się na boiskowych zadaniach.

  • Leicester City przegrało z Southampton (1:2). W tym meczu udziału nie wziął Wesley Fofana
  • Brendan Rodgers przyznał, że wykluczenie Francuza ze składu nie było powodowane kwestiami sportowymi
  • Stoper ma uzgodnione warunki z Chelsea. The Blues muszą jednak dogadać się z Lisami w kwestii – prawdopodobnie bardzo wysokiego – odstępnego

Fofana zdeterminowany, by dołączyć do Chelsea

Leicester City w sobotę przegrało z Southampton (1:2), choć prowadziło po trafieniu Jamesa Maddisona. Być może wynik Lisów byłby lepszy, gdyby w linii defensywnej znalazł się Wesley Fofana. Młodzieżowy reprezentant Francji nie został jednak włączony do meczowego składu przez Brendana Rodgersa. Szkoleniowiec Leicester City po meczu nie ukrywał powodu swojej decyzji.

Fofana znalazł się poza składem, bo nie był mentalnie gotowy, by się w nim znaleźć – wyznał angielski szkoleniowiec.

Pozostaje tajemnicą poliszynela, że o usługi 21-letniego środkowego obrońcy zabiega londyńska Chelsea. Fabrizio Romano donosi, że The Blues doszli już do porozumienia z graczem, który ma na stole sześcioletnią umowę. Problemem pozostają negocjacje między klubami. Leicester City czeka na kolejną oficjalną ofertę. Lisy odrzuciły już 82 miliony euro. Logiczne zdaje się zatem, iż następna propozycja musi być wyższa. Oznacza to, że zawodnik, który przez większość minionego sezonu walczył z kontuzjami i nie zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Francji, może pobić rekord transferowy. Jak dotąd najdroższym defensorem pozostaje Harry Maguire. W 2019 roku Lisy otrzymały za niego 87 milionów euro.

Fofana w minionej kampanii rozegrał 12 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Strzelił jedną bramkę w Lidze Konferencji.

Czytaj więcej: Xavi niepewny przyszłości Aubameyanga.

Komentarze