De Ligt w Chelsea? Pieniądze na pewno się znajdą

Matthijs de Ligt
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Matthijs de Ligt

Nowy właściciel Chelsea Todd Boehly, celuje w mistrzostwo Anglii. Szef The Blues spełni każdą zachciankę Thomasa Tuchela w letnim okienku. Podobno Matthijs de Ligt widnieje na liście życzeń Niemca, uważa Matt Law z The Telegraph.

  • Matthijs de Ligt łączony z transferem do Chelsea
  • Nowy właściciel Chelsea jest gotowy opłacić taką transakcję
  • Holender rozważa przedłużenie kontraktu w Juventusie, stąd trudno będzie przekonać Starą Damę do jego sprzedaży

Chelsea rusza na zakupy

W ostatnim czasie Matthijs de Ligt często przewija się we włoskich mediach. Juventus rozmawia z obozem Holendra od kilku tygodni. Oferowana jest nowa umowa, bo aktualna wygasa wraz z końcem sezonu 2023/24. Tymczasem Chelsea może wykorzystać brak konkretów w tej sprawie.

Zdaniem Matta Lawa, nowy właściciel The Blues jest mocno zdeterminowany, by wesprzeć Thomasa Tuchela jak tylko potrafi. Wiadomo już, że na letnie wzmocnienia przeznaczy 200 mln funtów. Dziennikarz The Telegraph przekazał jeszcze ciekawsze wieści. Podobno Todd Boehly mógłby dołożyć więcej kasy właśnie na De Ligta, gdyby nie udało się sprowadzić stopera RB Lipsk, Josko Gvardiola.

– “Nowy właściciel Chelsea, Todd Boehly, jest gotów sfinansować transfer Matthijsa de Ligta, gdyby Thomas Tuchel zdecydował, że woli go od innych celów, takich jak Josko Gvardiol” – stwierdził Matt Law z The Telegraph.

Dotychczas priorytetem transferowym The Blues pozostawał Jules Kounde. Francuz czeka na zielone światło do Sevilli i jest zdecydowany wyłącznie na dołączenie do Chelsea. Josko Gvardiol rozważa też inne kierunki, dlatego rozmowy z jego agentami mogą zakończyć się fiaskiem.

Wiadomo już, że w przyszłym sezonie Thomas Tuchel nie skorzysta z Andreasa Christiansena i Antonio Ruedigera. Obaj panowie odeszli na zasadzie wolnych transferów. Dalej ważą się też losy Marcosa Alonso czy Cezara Azpilicuety, którzy nie są pewni przyszłości w Londynie.

Czytaj więcej: Zanim ruszy sezon. Plany transferowe klubów Premier League, cz. II

Komentarze