Michniewicz: Potrafiliśmy zniwelować atuty Belgów

Czesław Michniewicz
Obserwuj nas w
fot. ASInfo Na zdjęciu: Czesław Michniewicz

Selekcjoner młodzieżowej reprezentacji Polski Czesław Michniewicz nie krył zadowolenia po wygranej z Belgią 3:2 (1:1) w niedzielnym meczu grupy A piłkarskich ME U-21.

Czytaj dalej…

Na Mapei Stadium – Citta del Tricolore w Reggio Emilia prowadzenie Czerwonym Diabłom zapewnił po szesnastu minutach gry strzałem z bliska Leya Iseka, któremu precyzyjnie zagrywał w pole karne Isaac Mbenza.

Dziesięć minut później wyrównał uderzeniem z dystansu Szymon Żurkowski. Siedem minut po zmianie stron drugiego gola dla “biało-czerwonych” zdobył głową Krystian Bielik, wykorzystując dokładne dośrodkowanie z rzutu rożnego.

Sukces przypieczętował jedenaście minut przed końcem strzałem pod poprzeczkę Sebastian Szymański, któremu znakomicie podawał w polu karnym Żurkowski. Sześć minut przed końcem kontaktowe trafienie głową uzyskał jeszcze Dion Cools, ale na więcej rywali nie było już stać.

– To było bardzo trudne spotkanie dla moich zawodników. Zagraliśmy z silnym przeciwnikiem, ale udało nam się wygrać. W ten mecz włożyliśmy mnóstwo wysiłku i mądrości. W każdej rywalizacji trzeba mieć trochę szczęścia, a my mieliśmy wszystko – wyznał Michniewicz dla oficjalnego serwisu reprezentacji Polski.

– Przede wszystkim byliśmy skuteczni i potrafiliśmy zniwelować atuty Belgów, którzy mieli świetny początek. Później z upływem czasu to my dochodziliśmy do głosu. Szybko wyrównaliśmy, a później dwukrotnie pokonywaliśmy bramkarza rywali. Niepotrzebna była tylko nerwowa końcówka, ale dowieźliśmy korzystny rezultat – podkreślił opiekun Biało-czerwonych.

– Asekurowaliśmy się nawzajem, co przyniosło zamierzony efekt. Nie potrzebowaliśmy dodatkowej motywacji, bo jest u nas na wysokim poziomie. Nie składamy żadnych deklaracji. Przyjechaliśmy tutaj, by przeżyć fajny turniej. Jedna przygoda za nami, dwie kolejne przed. Nie wiem, na ile wystarczy nam pozytywnej energii – podsumował Michniewicz.

Komentarze