Pomocnik Man Utd z kolejnym powołaniem do młodzieżowej reprezentacji Polski

Flaga Polski na stadionie Śląskim
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Flaga Polski na stadionie Śląskim

Maxi Oyedele pokazał się z dobrej strony w premierowym sezonie Man Utd U18. Młodzieżowy reprezentant Polski zwieńczył tegoroczne zmagania triumfem w Pucharze Anglii. Nastolatek jest bacznie obserwowany na wyspach, a tymczasem dostał kolejne powołanie do kadry Marcina Brosza.

  • Maxi Oyedele błyszczy w barwach Man Utd U18
  • 17-latek otrzymał powołanie na czerwcowe mecze młodzieżowej reprezentacji Polski
  • To już drugi przyjazd piłkarza na kadrę Marcina Brosza

Oyedele w drodze na salony

Maxi Oyedele zwieńczył debiutancki sezon w Man Utd U18 triumfem w Pucharze Anglii. Co więcej, jego talent dostrzegł również trener U23. Neil Wood dwukrotnie włączył 17-latka do kadry meczowej, więc jest szansa, że od kolejnej kampanii zakotwiczy tam na dłużej.

Oyedele jest synem Polki i Nigeryjczyka. Zimą zadeklarował, że chciałby reprezentować Polskę na arenie międzynarodowej. W kwietniu otrzymał powołanie do młodzieżowej kadry Marcina Brosza. Wówczas był niezwykle podekscytowany całą sytuacją, a przy okazji zdradził swoje odczucia na łamach rozmowy z TVP Sport.

W towarzystwie kolegów z kadry poczułem się jednak jak wśród “swoich”. Chciałbym jeszcze udoskonalić mój polski, co na pewno by pomogło – zaznaczył Oyedele w kwietniu.

W czerwcu reprezentacja Polski U18 rozegra towarzyski turniej w Słowenii. Biało-czerwoni zmierzą się z Macedonią Północną, Słowenią i jeszcze jednym rywalem, który zostanie ogłoszony wkrótce. Maxi Oyedele kolejny raz zjawi się na zgrupowaniu Brosza.

Polak z Nigeryjskimi korzeniami najlepiej czuje się na pozycji defensywnego pomocnika. W ostatnim czasie rozgrywa coraz więcej minut, a w kwietniu zdobył dwa ważne gole. Do tego wystąpił w każdym spotkaniu Pucharu Anglii. Eksperci z wysp wróżą mu świetlaną przyszłość, dodając jeszcze, że przy dobrych wiatrach zrobi się o nim naprawdę głośno.

Czytaj więcej: Przepychanka o Lewandowskiego. Kto zyska, a kto straci na transferze?

Komentarze