Bracia poprowadzili swój zespół do finału Pucharu Króla, Atletico bez szans [WIDEO]

Już we wtorek dowiedzieliśmy się, że pierwszym finalistą Pucharu Króla sensacyjnie została RCD Mallorca. W czwartek do ekipy z Balearów dołączył baskijski Athletic, który w rewanżu nie dał u siebie szans Atletico Madryt (3:0).

Inaki Williams
Obserwuj nas w
IMAGO / CordonPress Na zdjęciu: Inaki Williams
  • RCD Mallorca od wtorku czekała na poznanie swojego rywala w finale Pucharu Króla
  • W czwartek Athletic Club udowodnił wysoką formę, rozbijając u siebie Atletico Madryt
  • Tym samym Baskowie staną przed szansą na pierwsze takie trofeum od 1984 roku

Athletic rozbił w pył Atletico, co za mecz Williamsów

Puchar Króla wszedł już w absolutnie decydującą fazę. We wtorek poznaliśmy bowiem pierwszego finalistę. Po serii rzutów karnych RCD Mallorca pokonała Real Sociedad, sensacyjnie awansując do wielkiego finału. Aż do czwartku zespół z Balearów musiał czekać na poznanie swojego rywala.

Athletic Club już przed kilkoma tygodniami, na Civitas Metropolitano, spisał się świetnie. Baskowie wygrali na stadionie Atletico Madryt 1:0. Jasne było jednak, że o wszystkim zadecyduje rewanż. W nim Los Leones bynajmniej nie zdjęli nogi z gazu. Jeszcze przed upływem kwadransa do siatki trafił Inaki Williams po asyście brata. A tuż przed przerwą podwyższył sam Nico, zaś Inaki tym razem odpowiedział ostatnim podaniem.

Po przerwie Diego Simeone usiłował salwować się potrójną zmianą, ale to zdało się na nic. W 61. minucie wynik ustalił Gorka Guruzeta, torpedując swój klub do finału.

Nie ulega wątpliwości, że to wielki dzień dla Athleticu. Choć Baskowie mają na koncie aż 23 Puchary Króla, ustępując pod tym względem jedynie FC Barcelonie, ostatnie trofeum wygrali w 1984 roku. W starciu z Mallorką bez wątpienia będą faworytami. Finałowe starcie odbędzie się 6 kwietnia na stadionie La Cartuja w Sewilli.

Czytaj więcej: Barcelona odrzuci wielkiego trenera? Deco określił wymagania.

Komentarze