Sensacyjna zmiana dotycząca przyszłości Pululu. Mamy komentarz napastnika Jagiellonii!

Afimico Pululu mocno zaskoczył. Piłkarz Jagiellonii niedawno zdecydował się grać dla Angoli, ale właśnie nastąpiła sensacyjna zmiana. Ostatecznie zagra dla DR Kongo. Skąd nagła zwrot? Goal.pl ma komentarz napastnika mistrzów Polski.

Afimico Pululu
Obserwuj nas w
Maciej Rogowski/Alamy Na zdjęciu: Afimico Pululu

Tego się (chyba) nikt nie spodziewał

Afimico Pululu jednak zagra dla DR Kongo. Dziś francuski selekcjoner tej reprezentacji ogłosił kadrę i niespodziewanie znalazł się w niej napastnik Jagiellonii. Słowo „niespodziewanie” nie pojawia się tu przypadkowo, bo przecież jeszcze niedawno Pululu przystał na grę dla Angoli. Goal.pl zrobił nawet wywiad z selekcjonerem tego kraju, ale ostatecznie sprawy przybrały nieoczekiwany obrót.

Wczoraj jeden z angolańskich portali sygnalizował, że Pululu odwrócił się od Angoli i dziś to się potwierdziło. Pululu znalazł się na liście powołanych przez selekcjonera DR Kongo, podobnie jak Steve Kapuadi z Legii Warszawa. Co więc takiego się stało, że snajper Jagiellonii zmienił zdanie? Z informacji goal.pl wynika, że jednym z elementów była „tajna misja” przedstawiciela DR Kongo, który pojawił się na meczu Betis – Jagiellonia. Tam przekonywał Puluu do zmiany decyzji i to się udało. Goal.pl skontaktował się z Afimico, aby dokładniej dowiedzieć się, co się stało.

„Poszedłem za głosem serca”

Ostatecznie poszedłem za głosem serca. Wewnętrzne przekonanie kazało mi jednak postawić ostatecznie na DR Kongo – mówi na gorąco dla goal.pl Pululu. – A to, że w Sewilli pojawił się asystent selekcjonera, też pomogło. Mieliśmy bardzo pozytywną rozmowę – ujawnia Pululu, który urodził się w DR Kongo, ale jako dziecko wyjechał z rodzicami do Angoli, a następnie do Francji.

Zobacz również: Legia i Jagiellonia zarobiły ogromne pieniądze (WIDEO)

Wcześniej pojawiały się informacje, że swoją rolę w przekonaniu Pululu do DR Kongo odegrał Cedric Bakambu, napastnik Betisu. – Rozmawiałem z Bakambu, ale niekoniecznie tylko o reprezentacji. Powiedział mi, trochę w żartach, że reprezentacja i naród Kongo czeka, żebym do nich dołączył.

Jak się okazuje, mocniej Pululu „przegadał” sprawę ze Stevem Kapuadim, piłkarzem Legii. – Tak, rozmawialiśmy o tym. Ze Steve’m jestem w regularnym kontakcie. Rozmawiamy o wszystkim i o niczym. O kadrze też. Powiedzieliśmy sobie, że fajnie byłoby spotkać się w drużynie narodowej pewnego dnia. I dziś stało się to faktem.

Puchar Narodów Afryki już pewny, ale jest i szansa na mundial

A czy to jest ostateczny wybór? Czy jednak kolejna zmiana znów jest możliwa? – To wybór ostateczny, definitywny. Na 100 procent wybrałem Kongo – przekonuje nas Pululu.

Poza Pululu i Kapuadim po raz pierwszy powołanie otrzymał Wan-Bissaka, były gracz Manchesteru United, obecnie zawodnik West Hamu. Powołania zostały wysłane na czerwcowe mecze towarzyskie z Mali i Madagaskarem.

POLECAMY TAKŻE


DR Kongo zagra w finałach Pucharu Narodów Afryki, które odbędą się w grudniu/styczniu. Trafiło do grupy z Beninem, Botswaną i Senegalem. Ma też duże szanse awansu do finałów mundialu w 2026 roku, bo po 6 meczach prowadzi w grupie, z dorobkiem 13 punktów. Wyprzeda o punkt Senegal i Sudan. Togo, Sudan Południowy i Mauretania w tej rywalizacji już się nie liczą.





Komentarze