Bramkarz Aston Villi Jose Reina wraca do zdrowia po chorobie wywołanej zakażeniem koronawirusem. Hiszpan przyznał, że miał ogromne problemy z oddychaniem.
– Najtrudniejszym momentem był ten, w którym nie mogłem oddychać. Przez 25 minut brakowało mi tlenu. To był najgorszy moment w moim życiu – powiedział hiszpański bramkarz w rozmowie z Corriere dello Sport.
– Byłem bardzo zmęczony po pierwszych objawach wirusa. Gorączka, suchy kaszel i ból głowy, który nigdy nie mnie opuszczał. To było po prostu ciągłe uczucie zmęczenia – kontynuował Jose Reina.
– Naprawdę bałem się w momencie, gdy zrozumiałem, że brakuje mi tlenu. To były niekończące się minuty strach, jakby nagle moje gardło się zamknęło – opisuje Reina. – Teraz wygrywam walkę z koronawirusem – zakończył optymistycznie.
Komentarze