Menedżer Manchesteru City Josep Guardiola stwierdził, że nieosiągnięcie przez Liverpool granicy 100 punktów jest także przypomnieniem, jak niesamowity był wyczyn prowadzonego przez niego zespołu w 2018 roku.
Liverpool nie ma już szans na poprawienie rekordu Manchesteru City, który został ustalony podczas sezonu 2017/18. Zadecydowała o tym środowa porażka z Arsenalem. Guardiola podkreśla jednak również, że nie należy umniejszać osiągnięcia drużyny prowadzonej przez Jürgena Kloppa.
– Zawsze myślałem, że ten rekord jest do pobicia i pewnego dnia to się stanie. Ale zdobycie 100 punktów nie jest łatwe, nic się w tej kwestii nie zmieniło – powiedział Guardiola, cytowany przez ESPN.
– Byliśmy niesamowici dwa sezony temu, kiedy to zrobiliśmy. Podobnie rok później, gdy zdobyliśmy 98 punktów. To cały czas jest niesamowite. Pewnego dnia ten rekord zostanie poprawiony. Sezon, który mieli, a w którym nie udało im się tego zrobić, pokazuje, jak niesamowity był nasz wynik dwa sezonu temu – dodał menedżer Manchesteru City.
Manchester City z szansą na Puchar Anglii
Obywatelom nie dało się obronić mistrzowskiego tytułu, ale cały czas stoją przed szansą zakończenia sezonu z trzema trofeami. Krok w tym kierunku mogą zrobić w sobotę, kiedy w półfinałowym meczu Pucharu Anglii zmierzą się z Arsenalem.
– Półfinały zawsze są trudne. Tak było rok temu przeciwko Brighton. Arsenal ma natomiast w sobie coś wyjątkowego, ducha zespołu – powiedział Guardiola. – Mikel Arteta to stworzył. Świętują, walczą, tworzą coś wyjątkowego i walczą o coś wyjątkowego. Czeka nas trudne zadanie – dodał.
Komentarze