Arsenal zaliczył udany powrót do rozgrywek Premier League. W poniedziałek pokonał West Ham 3-1 i umocnił się na szczycie tabeli Premier League. Mikel Arteta wciąż unika deklaracji o walce o mistrzostwo Anglii.
- Arsenal wciąż zasiada na fotelu lidera Premier League
- Tym razem Kanonierzy pokonali West Ham United
- Mikel Arteta skupia się na celach krótkoterminowych
Arsenal nie przestaje zachwycać
Arsenal nie zaciął się po przerwie spowodowanej mistrzostwami świata w Katarze i w dalszym ciągu zachwyca. W poniedziałek wróciły rozgrywki Premier League, a Kanonierzy pokonali West Ham United 3-1 i umocnili się na czele ligowej tabeli.
Mikel Arteta ocenił ostatni występ swoich podopiecznych, którzy po pierwszej połowie musieli odrabiać stratę bramkową. W drugiej odsłonie trzykrotnie trafili do siatki i zainkasowali komplet punktów.
– Reakcja kibiców świadczyła o tym, że nadal w nas wierzą, przekazali zespołowi mnóstwo energii. Myślę, że nasza drużyna wykazała się dużym opanowaniem, pokazała prawdziwą jakość i zrozumienie tego, czego wymaga od nich mecz, a do tego mieliśmy dobre wykończenie. Drużyna nadal ma wiarę w siebie i zagrała na takim poziomie, jakiego potrzebowała – uważa Hiszpan.
Po piętnastu spotkaniach Arsenal uzbierał 40 punktów i ma sporą przewagę nad drugim Newcastle United. Zaległy mecz do rozegrania ma Manchester City, który w tym momencie traci do Kanonierów osiem “oczek”. Arteta w dalszym ciągu unika deklaracji o walce o mistrzowski tytuł.
– Ja podkreślam, że musimy się skoncentrować na nas samych, nie mamy wpływu na poczynania rywali, na to, jak dobrze będą grać, ile punktów zdobędą, a ile pogubią. Musimy się więc skupić na naszych występach, na tym, co robimy każdego dnia i co doprowadziło nas do tego miejsca – nie jest to przypadek, więc musimy dalej robić swoje – przekonuje szkoleniowiec Arsenalu.
Zobacz również:
Komentarze