Menedżer Chelsea Frank Lampard zapowiedział, że wpływ na jego decyzję dotyczącą obsady pozycji bramkarza nie będzie miała cena zawodnika. Nawiązał w ten sposób do Kepy Arrizabalagi, który ostatnio stracił miejsce w wyjściowym składzie zespołu.
W poniedziałek Chelsea zmierzy się z Manchesterem United, a jedną z największych niewiadomych jest to, kto stanie w bramce The Blues.
– Nie biorę pod uwagę tego ile kosztował, liczy się tylko trening – powiedział Lampard, który przed tygodniem posadził Kepę na ławce rezerwowych. – Nie chodziło o to, aby nim wstrząsnąć. To była decyzja na tamten dzień. Chcę, aby wszyscy byli gotowi i odpowiednio reagowali – kontynuował.
– Wiem, jakie to musiało być uczucie. Mnie też się to przytrafiło w mojej karierze, jest to jej część. Jestem zadowolony z jego reakcji – dodał menedżer Chelsea.
The Blues dwa lata temu zapłacili za Kepę 80 milionów euro.
Komentarze