Bunrley dzięki bramce w ostatnich minutach meczu, remisuje z Wolves w meczu 36. kolejki Premier League. Goście przez to że utracili zwycięstwo, oddalają się nieco o wymarzonej grze w Lidze Mistrzów. Gospodarze, dzięki jednemu punktowi, mogą mieć za to wciąż ciche nadzieje na występ w europejskich pucharach.
Pierwsza połowa spotkania nie była zbyt porywająca. Telewidzowie doczekali się w niej jedynie jednego celnego strzału. Znacznie lepiej prezentował się w tej odsłonie meczu zespół gospodarzy, ale mimo wszystko drużyny schodziły do szatni z bezbramkowym remisem.
Kibice doczekali się bramek dopiero w drugiej połowie spotkania. Pierwszy gol został zdobyty w 76. minucie meczu przez Raula Jimeneza. Meksykanin po odbitej od obrońcy piłkę, natychmiastowo uderzył w okolicach pola karnego z woleja i mocnym strzałem otworzył wynik meczu.
Burnley wyrównało dopiero w 96. minucie spotkania. Wtedy to sędzia po analizie VAR postanowił podyktować gospodarzom rzut karny. Do jedenastki podszedł Wood, który pewnym strzałem wyrównał i ustalił wynik spotkania na 1:1.
Komentarze