Bielsa: trudno zadecydować o moralności gry podczas pandemii

Marcelo Bielsa
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Marcelo Bielsa

Menadżer Leeds przyłącza się do innych trenerów z Premier League, którzy przy obecnym wzroście zachorowań nie widzą większego sensu na kontynuowanie rozgrywek. Tymczasem środowisko piłkarskie nie może pozwolić sobie na przerwę, jak tą z wiosny 2020 roku, gdy na kilka miesięcy sport stanął w miejscu, a wiele klubów zanotowało potężne straty finansowe.

Marcelo Bielsa znany jest z tego, że niezbyt dobrze mówi po angielsku i czasem podczas wywiadów, lub konferencjach prasowych korzysta z tłumacza. Jednak Argentyńczyk rzadko gryzie się w język i przed spotkaniem w FA Cup z Crawley został zapytany o potencjalne zarażenia koranowirusem w jego drużynie: Regulamin klubu nie pozwala mi komentować, czy którykolwiek z graczy lub członków personelu Leeds uzyskał pozytywny wynik testu na Covid-19 – oznajmił trener Leeds.

Gdy temat konferencji przeszedł na inny tor, a wielu dziennikarzy zaczęło odnosić się do sytuacji w Wielkiej Brytanii, gdzie na co dzień z powodu COVID-19 umiera wielu ludzi, z kolei w ciągu doby potwierdzane są dziesiątki tysięcy nowych zarażeń, Bielsa głośno mówił, że: podczas obecnego wzrostu zachorowań na koronawirusa trudno jest zdecydować o moralności gry w piłkę nożną. Bardzo trudno jest powiedzieć, czy to złe, ale też bardzo trudno powiedzieć, czy jest poprawne. Ufam, że podejmowane decyzje przez władze ligi są podejmowane z refleksją i rozwagą – stwierdził Argentyńczyk.

Pawie po awansie do Premier League zachwycały wolą walki i skutecznością w ofensywie. Z czasem Leeds musiało radzić sobie w gorszych momentach, natomiast od końcówki roku punktuje nieregularnie. To co może cieszyć polskich kibiców to fakt, że Mateusz Klich jest pewnym punktem drużyny, a sam trener nie wyobraża sobie środka pola bez reprezentanta Polski.

Obecnie Leeds zajmuje 12. pozycję w tabeli. Ostatnie ligowe zawody podopieczni Bielsy przegrali (0:3) z Tottenhamem. W niedzielę w Pucharze Anglii Pawie zagrają z Crawley. Argentyńczyk potwierdził, że napastnik Tyler Roberts nie poleci z resztą zespołu, ale też nie zamierza wystawić podstawowej jedenastki z graczy rezerwowych i traktuje ten mecz poważnie, ponieważ chce przywrócić wiarę w zwycięstwo swoim zawodnikom.

Komentarze