Do dość kuriozalnej pomyłki w meczu Portugalii z Czechami przyznał się trener Fernando Santos. Szkoleniowiec Portugalczyków zapomniał, że na ławce ma dostępnego Tiago Djalo i zamiast niego posłał na plac gry Joao Mario.
- Portugalia wygrała wysoko z Czechami w przedostatnim meczu Ligi Narodów 4:0
- Nadzieję na debiut w narodowych barwach miał 22-letni Tiago Djalo
- Szkoleniowiec nie zdecydował się wprowadzić go na boisko, za co po meczu przeprosił
Tiago Djalo może czuć się mocno rozczarowany po meczu z Czechami
Sobotni wieczór był udany dla Portugalczyków. Piłkarze Fernando Santosa nie mieli najmniejszych problemów z pokonaniem Czechów w wyjazdowym meczu Ligi Narodów i odnieśli wysokie zwycięstwo aż 4:0. Dzięki temu wyprzedzili w grupie Hiszpanię, która sensacyjnie przegrała w Saragossie ze Szwajcarią 1:2.
Do dość kuriozalnej pomyłki w trakcie meczu z Czechami przyznał się szkoleniowiec Portugalii – Fernando Santos. Zapomniał, że ma on na ławce rezerwowych Tiago Djalo, który mocno liczył na debiut w narodowych barwach. Zamiast niego posłał na boisko w końcówce meczu Joao Mario. Trener przeprosił po meczu za to niedopatrzenie 22-latka.
– Zapomniałem że na ławce mam Tiago Djalo, za co serdecznie go przepraszam. Djalo powinien był wejść w tamtym momencie. Ma moje pełne zaufanie, ale Joao Mario był gotowy do wejścia, a to co miałem w głowie w tamtym momencie to przesunięcie Palhinhy na środek defensywy – stwierdził selekcjoner Portugalczyków.
Tiago Djalo tym sposobem po raz kolejny otrzymał powołanie do reprezentacji Portugalii, jednak nie było mu dane jeszcze w niej zadebiutować. Nikłe są szanse, że pojawi się taka możliwość podczas meczu z reprezentacją Hiszpanii.
Czytaj też: Bale zdradza plan na Lewego. “Nie mogę się doczekać, aby zagrać przeciwko niemu”
Komentarze