Znamy lokalizacje kolejnych finałów europejskich pucharów

Allianz Arena
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Allianz Arena

UEFA poinformowała, które miasta będą gościć finalistów Ligi Mistrzów i Ligi Europy w czterech kolejnych sezonach. Mimo ostatniego zamieszania i protestów, jednym z gospodarzy jest Wembley.

  • Wiemy, gdzie rozegrane zostaną finały europejskich pucharów w latach 2022-2025
  • Triumfatora Ligi Mistrzów poznamy między innymi na Wembley
  • UEFA przyznała organizację finału Ligi Europy Bilbao i Dublinowi, czyli miastom, które straciły Euro 2020

Wembley znów ugości najlepszych

Emocje po finale Euro 2020 zdążyły już opaść. Na Mistrzostwach Europy zobaczyliśmy futbol reprezentacyjny w najlepszym wydaniu. Czas jednak przestawić się na piłkę klubową. Właściwie wszystkie czołowe europejskie zespoły trenują już przed nowym sezonem. Niektóre zdążyły nawet rozpocząć rywalizację w Lidze Mistrzów. Do tego grona należy Legia Warszawa, która marzy o znalezieniu się w gronie najlepszych drużyn na Starym Kontynencie.

UEFA poinformowała, gdzie wyłonieni zostaną triumfatorzy Ligi Mistrzów. W edycji 2021/2022 będzie to Rosja i Sankt Petersburg. Następnym razem najlepsze ekipy zagrają w Turcji, a konkretnie Stambule. W tym terminie pierwotnie miało to być Wembley. Anglicy będą musieli jednak poczekać rok dłużej. W 2025 roku zdobywcę Ligi Mistrzów poznamy na Allianz Arenie w Monachium.

UEFA wybrała rekompensatę dla Bilbao i Dublina

Gospodarzem finału Ligi Europy w minionym sezonie była Polska. Na stadionie w Gdańsku zobaczyliśmy rywalizację Manchesteru United z Villarrealem. Finalnie to hiszpański zespół okazał się lepszy po serii rzutów karnych. Być może obroni to trofeum po starciu w swojej ojczyźnie. W edycji 2021/2022 rolę gospodarze pełnić będzie Sevilla. Kolejne rozgrywki rozstrzygną się zaś w Budapeszcie. W 2024 roku finał zostanie rozegrany w Bilbao, a rok później w Dublinie. UEFA dokonał tego wyboru, ponieważ wcześniej odebrała tym miastom organizację meczów Euro 2020. Powodem był brak możliwości wpuszczenia kibiców na trybuny.

Czytaj także: Trudny wieczór mistrza Polski. Legia zrealizowała zadanie

Komentarze