Liga Mistrzów: Manchester City kontynuuje niesamowitą serię

Bernardo Silva
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Bernardo Silva

Manchester City jest już jedną nogą w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Podopieczni Josepa Guardioli potwierdzili wysoką formę i przedłużyli zwycięską serię. W pierwszym meczu 1/8 finału pokonali 2:0 na stadionie w Budapeszcie Borussię M’Gladbach.

Manchester City zdecydowanym faworytem

Kroczący od zwycięstwa do zwycięstwa Manchester City do rywalizacji z Borussią M’gladbach przystępował w roli zdecydowanego faworyta. Tym bardziej że gospodarze z uwagi na pandemię koronawirusa i związane z nią obostrzenia zostali pozbawieni atutu własnego boiska. Mecz rozgrywany był bowiem na Puskas Arena w Budapeszcie.

Pojedynek od początku toczył się pod dyktando podopiecznych Josepa Guardioli, którzy dominowali na boisku, konsekwentnie szukając okazji do objęcia prowadzenia. Udało im się to w 29. minucie. Po świetnym dośrodkowaniu Joao Cancelo z lewej strony boiska, do piłki w polu karnym dopadł Benardo Silva i uderzeniem głową pokonał bezradnego bramkarza Borussii.

Zespół z M’gladbach nie potrafił w żaden sposób odpowiedzieć. W pierwszej połowie ani razu nie zagroził bramce strzeżonej przez Edersona, nie obejrzeliśmy również ani jednego strzału z ich strony. Goście z Manchesteru schodzili na przerwę z zasłużonym prowadzeniem.

Solidna zaliczka lidera Premier League

Dziesięć minut po przerwie okazję do podwyższenia prowadzenia Manchesteru City miał Gabriel Jesus, ale w dobrej sytuacji zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i został zablokowany przez obrońcę. W 63. minucie po raz pierwszy w tym meczu gorąco zrobiło się pod bramką Obywateli, gdy efektownym uderzeniem piętą uderzył Alassane Plea. Futbolówka przeszła tuż obok słupka.

W 65. minucie zespół Josepa Guardioli zadał drugi cios. Po dośrodkowaniu piłkę w polu karnym przed bramkę zgrał Bernardo Silva, a do siatki z czterech metrów trafił Gabriel Jesus. Wynik ostatecznie nie uległ już zmianie, choć w doliczonym czasie gry Borussia zmarnowała doskonałą okazję do zdobycia kontaktowego gola. Po złym podaniu jednego z zawodników Manchesteru City piłkę przejął Hannes Wolf, ale jego strzał świetnie wybronił Ederson.

Wynik 2:0 stawia aktualnego lidera Premier League w doskonałej sytuacji przed rewanżowym meczem na Etihad Stadium. Dla Manchesteru City było to już 19. zwycięstwo z rzędu, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki.

Komentarze