Juventus zagra z Chelsea bez dwóch najlepszych strzelców

Paulo Dybala i Alvaro Morata
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Paulo Dybala i Alvaro Morata

Juventus czeka w środę niezwykle ciężka przeprawa. Stara Dama podejmie u siebie Chelsea, a w dodatku Massimiliano Allegri nie będzie miał do dyspozycji dwóch najlepszych snajperów: Paulo Dybali i Alvaro Moraty.

  • Juventus w środę podejmie triumfatora ubiegłej edycji Ligi Mistrzów, Chelsea
  • I mając do dyspozycji pełną kadrę, byłoby to trudne spotkanie dla Massimiliano Allegriego
  • Włoch będzie w dodatku musiał poradzić sobie bez Paulo Dybali i Alvaro Moraty, którzy w meczu z Sampdorią odnieśli urazy mięśniowe. W poniedziałek piłkarze mają przejść badania medyczne, ale ich występ w środę jest wykluczony

Juventus na hit Ligi Mistrzów bez duetu snajperów

Juventus czeka trudna przeprawa w środowym hicie Ligi Mistrzów. Stara Dama zdołała w ten weekend pokonać Sampdorię (3:2), a wynik otworzył Paulo Dybala.

Lider włoskiej drużyny musiał już w 21. minucie opuścić boisko z powodu urazu mięśniowego. Jego miejsce zajął Dejan Kulusevski. Argentyńczyk nie był jedynym napastnikiem, który nie zdołał skończyć spotkania. W końcówce murawę z urazem opuścił Alvaro Morata.

Massimiliano Allegri już zapowiedział, że obaj napastnicy nie wezmą udziału w dwóch najbliższych spotkaniach Juventusu. Mowa tu o środowym szlagierze przeciwko Chelsea, a także weekendowych derbach Turynu. Nie wiadomo jeszcze, jak długa przerwa czeka obu graczy, ale w poniedziałek zgłosili się już na badania w siedzibie klubu. Według doniesień, mają pracować nad dojściem do pełni sprawności w trakcie październikowej przerwy reprezentacyjnej.

Oznacza to, że w środę Max Allegri będzie musiał poradzić sobie bez swoich dwóch najskuteczniejszych strzelców. Licząc wszystkie rozgrywki, zarówno Dybala, jak i Morata zdobyli po trzy bramki. Początek pojedynku z Chelsea zaplanowany jest na godzinę 21:00.

18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin

Przeczytaj również: Ogromny pech Dybali! Fatalne wieści dla Juventusu [WIDEO].

Komentarze