- Nie brakowało emocji w rywalizacji FC Barcelona – FC Porto
- Obie drużyny zafundowały kibicom dobrą reklamę Ligi Mistrzów
- W szeregach Katalończyków od pierwszej minuty grał Robert Lewandowski
Gra na wymianę ciosów w meczu FC Barcelona – FC Porto
FC Barcelona przystępowała do wtorkowego spotkania w elitarnych rozgrywkach z dziewięcioma punktami w tabeli grupy G. Podobnym bilansem legitymowali się zawodnicy FC Porto. Tym samym rywalizacja zapowiadała się bardzo ciekawie.
Robert Lewandowski wybiegł na plac gry w wyjściowym składzie. Reprezentant Polski bliski strzelenia gola w końcówce pierwszej połowy. Tymczasem wynik spotkania został otwarty w 30. minucie, gdy bramkę zdobył Eduardo Pepe. Piłkarz Smoków oddał strzał z mniej więcej 14 metrów.
Tymczasem do wyrównania Katalończycy doprowadzili w 32. minucie. W roli głównej wystąpił Joao Cancelo. Przy trafieniu Portugalczyka asystę zaliczył Pedri. Do końca pierwszej połowy więcej goli nie padło. Kolejna akcja z udziałem zawodników z Portugalii, która zamieniła się w gola, miała miejsce w 57. minucie. Wówczas Joao Cancelo zaliczył asystę, a na prowadzenie Blaugranę wyprowadził Joao Felix.
Do końca zawodów wynik już się nie zmienił i trzy punkty zostały w Barcelonie. Po tej wygranej Katalończycy zapewnili sobie pierwsze miejsce w grupie H. Za ten sukces hiszpańska ekipa otrzyma dodatkowy bonus finansowy.
Czytaj więcej: Nawałka zaragował na opinie o Lewandowskim. “To niepojęte”
Komentarze