- Kibice Djurgarden podczas czwartkowego meczu wygwizdali Jespera Karlstroma
- Postawą fanów szwedzkiej drużyny rozczarowany był Mikael Ishak
- Odniósł się do niego również Jesper Karlstrom
Piłkarze Lecha nie spodziewali się takiego zachowania kibiców Djurgarden
Lech Poznań pokonał Djurgarden 3:0 i zameldował się już w ćwierćfinale Ligi Konferencji. Niestety równie dużo mówi się o tym spotkaniu pod kątem sportowym, jak postawy kibiców szwedzkiego zespołu. Ta rozczarowała mocno zarówno dziennikarzy, jak i piłkarzy polskiego zespołu.
Mikael Ishak w rozmowie z mediami po spotkaniu przyznał, że czuje się rozczarowany z powodu zachowania kibiców Djurgarden. Odniósł się do tego, jak potraktowany został przez nich Jesper Karlstrom, który jeszcze kilka lat temu reprezentował barwy klubu ze Sztokholmu.
– Szczerze mówiąc, jestem bardzo rozczarowany kibicami Djurgarden. Mają dobrą reputację, a gdy przyjeżdża były kapitan, który odnosił z klubem sukcesy, to traktują go w ten sposób. Djurgarden nie co roku zdobywa mistrzostwo i puchar, by potem zapominać o takich zawodnikach. Nie było przyjemnie oglądać, gdy schodzi z boiska przy buczeniu – stwierdził.
Do zachowania kibiców odniósł się również Karlstrom. Pomocnik wyraził zaskoczenie z powodu wygwizdania przez kibiców swojej dawnej drużyny.
– Dziwnie było być wygwizdanym. Chciałem okazać uznanie kibicom, bo wiele tu przeszedłem. Nie zdążyłem im podziękować po transferze, bo wybuchła pandemia. Rozumiem, że ludzie byli źli, ale szczerze mówiąc, to ich reakcja była dla mnie zaskakująca – stwierdził pomocnik Kolejorza.
Komentarze