Pierwsza połowa była katastrofą
– Nie można na takim poziomie popełniać takich błędów. To były kryminalne błędy. Podstawą gry w obronie jest zamknięcie środka. W pierwszej połowie tego nie zrobiliśmy. Dopiero po zmianie stron ten środek został zamknięty i efekty widzieliśmy od razu – mówił po przegranym 2:3 meczu z Molde Goncalo Feio.
– Tak naprawdę to nawet w pierwszej połowie mieliśmy więcej sytuacji od rywali. W przerwie dużo rozmawialiśmy o taktyce, o tym jak atakować przestrzeń. No i o wspomnianym zamknięciu środka, co się udało. Cieszę się, że wróciliśmy do żywych. Naszym celem był powrót do Warszawy z szansami na awans i to się udało. Choć oczywiście szkoda, że nie udało się wygrać – mówił Portugalczyk.
“Ziółkowski jest fizycznym potworem”
Jedną z bramek Legia straciła po błędzie Jana Ziółkowskiego, który nie zrozumiał się z Vladanem Kovaceviciem. Ale akurat tego obrońcę wziął w obronę Rasha Pankov. – Wszyscy powinniśmy go teraz wspierać. Jeśli chodzi o grę czysto obronną, to jest to nasz najlepszy defensor. Fizycznie to jest potwór. Według mnie będzie grał w reprezentacji Polski i jednym z wielkich europejskich klubów – stwierdził serbski defensor. – A co do zmiany Janka, to według mnie był to zabieg taktyczny. Miał już żółtą, więc trener chciał go uchronić przed potencjalnie czerwoną.
Zobacz także wideo: Dwa polskie kluby w ćwierćfinale Ligi Konferencji? “To realne”
W Warszawie pomogą kibice
A jak Pankov ocenił pierwszą połowę, którą ogladał z perspektywy ławki rezerwowych? – Mogliśmy lepiej “presować” rywali. W tym aspekcie byliśmy spóźnieni. Nie chcę tym nas bronić, ale to rywal jest bardziej przyzwyczajony do tej sztucznej murawy. Oni trenują na niej codziennie, są do niej przyzwyczajeni. Na takiej murawie, jeśli się spóźniasz, to z reguły dzieje się to co się wydarzyło. Poza tym, to po prostu dobry zespół. Norwegia jest jedenasta lub dwunasta w rankingu FIFA, to poziom ⅛ finału Ligi Konferencji. Tu już nie ma słabych. Na szczęście wróciliśmy do gry i moim zdaniem mogło się to skończyć nawet 3:3. Liczę na zwycięstwo w Warszawie i na to, że będziemy mieli okazję zmierzyć się z Chelsea. To byłby kolejny, piękny mecz – komentował Pankov.
Komentarze