LE: Remontada Villarrealu z Karabachem, Maccabi ponownie wygrywa

Piłkarze Villarreal
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Piłkarze Villarreal

Zakończył się mecze Ligi Europy w Grupie I. Karabach przegrał z Villarrealem 1:3(0:0), a Sivasspor został ograny przez Maccabi 1:2 (0:0). Lideram tej grupy jest zatem drużyna z Hiszpanii.

Czytaj dalej…

Karabach – Villarreal

Pierwsza połowa meczu była bardzo jednostronna. Drużyna Villarrealu kreowała sobie dużo sytuacji, które często kończyli strzałami celnymi. W 17. minucie Bacca trafił w słupek, marnując najdogodniejszą okazję w tej odsłonie spotkania. Do przerwy zespołu chodziły z bezbramkowym remisem.

W drugiej połowie sytuacja się nie zmieniła. Villarreal ponownie zdominował Qarabaq. W 78. minucie doszło jednak do niespodziewanej rzeczy. Prowadzenie objęli wtedy gospodarze. Bardzo ładnie podanie górą w pole karne zagrał Andrade. Do strzału z woleja złożyć się Kwabena, który pokonał bramkarza strzałem na dalszy słupek.

Stracona bramka zmusiła gospodarzy do podgonienia wyniku. Odpowiedzieli bardzo szybko bo w 80. minucie. Podanie od Triguerosa otrzymał Pino. Hiszpan złamał akcję do środka i oddał strzał na bliższy słupek, wyrównując rezultat spotkania.

W 85. minucie rozdrażnieni goście zdobyli jeszcze jedną bramkę. Tym razem na listę strzelców wpisał się Alcacer. W 75. minucie Chukwueze zagrał piłkę ze skraju pola karnego do Hiszpana, a ten pewnym strzałem z bliska wyprowadził swój zespół na prowadzenie.

W 95. minucie Alcacer ustrzelił dublet. Hiszpan wykorzystał przyznany dla Villarrealu rzut karny i ustalił wynik spotkania na 1:3.

Sivasspor – Maccabi

W pierwszej połowie nie działo się zbyt wiele. Przez 45. minut padł tylko jeden celny strzał, dlatego do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis.

Na początku drugiej połowy, bo w 55. minucie, prowadzenie gospodarzom zapewnił Kayode. Otrzymał on podanie na pustą bramkę od Gradela i bez problemu wykończył akcję.

Przebieg meczu zmienił się, kiedy Camara dostał w 67. minucie czerwoną kartkę. W związku z jego brutalnym faulem podyktowano rzut karny. Do futbolówki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Bilton, który pewnie wykorzystał karnego.

W 75. minucie Peretz wyprowadził gości na prowadzenie. Zagrał wtedy bardzo ładną akcję z jednym ze swoim kolegów, po której oddał strzał. Uderzenie zostało obronione przez bramkarza, ale Izraelczyk dobił futbolówkę głową i ustalił wynik meczu na 1:2.

Komentarze