Kuriozalny gol w Andaluzji, Espanyol z przełamaniem [WIDEO]

Giorgi Mamardashvili
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Giorgi Mamardashvili

Na początek środowych zmagań w 6. kolejce La Liga obejrzeliśmy dwa pojedynki. Rywalizacja Sevilli z Valencia dostarczyła nam wielu emocji, natomiast bramkarz Nietoperzy zaliczył wpadkę roku, co możecie zobaczyć w wideo poniżej (3:1). Na dodatek Espanyol pokonał Deporitvo Alaves (1:0), co dla Katalończyków oznacza pierwszy komplet punktów w tym sezonie.

Valencia rozbita w Sewilli

Trzeba przyznać, że Valencia nie pokazała niczego szczególnego podczas spotkania z Sevillą. Ekipa z Andaluzji wpakowała dwa gole rywalom już na samym starcie zawodów. Strzelecki festiwal rozpoczął Papu Gomez, który bez trudu wykorzystał znakomite dogranie Erika Lameli i z kilku metrów wpakował piłkę w prawy dolny róg.

Wraz z upływem kwadransa doszło do kuriozalnej sytuacji pod bramką Nietoperzy. Golkiper z niewiadomych przyczyn nie ruszył do interwencji po dośrodkowaniu z prawej flanki, co przyczyniło się do utraty drugiego gola przez gości. Być może Giorgi Mamardashvili myślał, że nie może dotknąć piłki, po tym jak ta wcześniej trafiła bocznego obrońcę, Lato. Po 22. minutach Sevilla prowadziła już 3:0, dzięki pięknemu trafieniu Rafa Mira, który lobem wpisał się na listę strzelców. Co ciekawe, Valencia wzięła się w garść i po wstydliwym początku zdobyła gola. Wszystko za sprawą Hugo Duro. Hiszpan zakończył składną akcję całego zespołu, pakując futbolówkę do siatki z kilku metrów. W dalszej fazie meczu nie zobaczyliśmy więcej goli, choć na brak okazji jedni i drudzy nie mogli narzekać.

Raul de Tomas zapewnił swojej drużynie komplet punktów

Przed 7. kolejką Espanyol nie wygrał żadnego spotkania. Wszystko zmieniło się jednak w środowy wieczór. Ekipa z Katalonii skromnie pokonała Deportivo Alaves po golu Raula de Tomasa z rzutu karnego w 54. minucie.

Napastnik tegorocznego beniaminka do drugiej połowy walczył z przeciwnościami losu. VAR dwukrotnie zabrał Hiszpanowi gola. Co więcej, przy obu próbach 26-latek pokonał bramkarza, ale powtórki ukazały minimalną pozycję spaloną przy oddaniu strzału.

Komentarze