Real Madryt może czuć się oszukany, Mbappe wykorzystał podstęp

Nasser Al-Khelaifi i Kylian Mbappe
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Nasser Al-Khelaifi i Kylian Mbappe

Real Madryt jest w trakcie przygotowań do arcyważnego meczu finałowego w Lidze Mistrzów. Królewscy mogą wygrać Puchar Europy po raz 14. w historii. Tymczasem ostatnio atmosferę w hiszpańskim klubie mógł zepsuć Kylian Mbappe. Mistrz świata z 2018 roku wydawał się po słowie z Realem Madryt. Jeszcze w piątek 20 maja 2022 roku wydawało się przesądzone to, że reprezentant Francji otworzy nową erę Los Galacticos w szeregach ekipy z Santiago Bernabeu. Sytuacja zmieniła się jednak o 180 stopni następnego dnia. Hiszpańskie media oceniły ją w jasny sposób: “To skandaliczny i nieoczekiwany obrót wydarzeń”.

  • Wielomiesięczna saga transferowa dotycząca przyszłości Kyliana Mbappe dobiegła końca
  • 23-latek podjął decyzję o przedłużeniu umowy z PSG
  • Real Madryt mógł ucierpieć, czując się oszukanym

Mbappe powiedział sprawdzam i PSG miało lepsze karty

Real Madryt od wielu miesięcy zabiegał o to, aby Kylian Mbappe wzmocnił drużynę. Prezydent klubu Florentino Perez robił wszystko, co w jego mocy, aby transakcja z udziałem reprezentanta Francji została sfinalizowana. Już latem 2021 roku Real mocno pracował nad ściągnięciem piłkarza. Ostatecznie bez efektu. Mimo że oferował krocie za zawodnika, mającego jeszcze ważną umowę z PSG.

Kolejne podchody po Mbappe zaczęły się wiosną 2022 roku, które miały zostać zakończone w sobotę 21 maja. Doniesienia związane ze zmianą klubu przez Francuza wydawały się bardzo realne. Tym bardziej że wyciekały od francuskich dziennikarzy wieści, że Mbappe odwiedził Madryt, a klub z Paryża przestał nie tylko prowadzić rozmowy z zawodnikiem w sprawie nowego kontraktu, ale wstrzymana została produkcja koszulek z nazwiskiem piłkarza. Wtajemniczeni masowo pisali, że 23-latek zasili szeregi Królewskich. W trakcie weekendu Mbappe miał publicznie ogłosić transfer do Realu. Tymczasem po finale Ligi Mistrzów z Liverpoolem zawodnik miał potwierdzić ruch podpisem pod umową. Cały plan jednak runął w gruzach.

Kibice hiszpańskiej drużyny stawiają sprawę jasno, Mbappe wodził za nos Real. Ich zdaniem to historia wielkiego podstępu. Niewykluczone, że największego w historii piłki nożnej. Znajdą się pewnie osoby, które stwierdzą, że to zbyt duże słowa. Piłkarz w końcu żadnej umowy nie podpisał. Jak to może się równać z pamiętnym transferem Luisa Figo z FC Barcelony do Realu Madryt? Racja. To inna kategoria zdrady. Wychodzi na to, że Mbappe cynicznie wykorzystał Real, aby wypracować jak najlepsze warunki kontraktu z PSG. Napastnik ostatecznie odniósł sukces, bo wszystko ułożyło się po jego myśli.

Cel uświęca środki

To, że Mbappe chciał podporządkować sobie PSG, w pewnym sensie potwierdzają słowa jego matki, która wprost powiedziała, że zawodnik porozumiał się z oboma klubami. – Mamy umowy z Realem Madryt i PSG, oferty są równe. Kylian ma wybór – rzekła. Jednocześnie twierdzono, że otoczenie Mbappe stworzyło wrażenie, że Mbappe jest bliżej Realu, niż PSG. Paryżanie podjęli zatem decyzję, aby zaoferować piłkarzowi więcej pieniędzy, a następnie wykorzystało ulepszoną ofertę, aby wywrzeć presję na Realu.

Można winić 23-latka za to, jak się zachował. Z drugiej strony zadbał o swój interes, co jest logiczne. Tak działa biznes. Inną sprawą jest jednak to, że w tym przypadku jedna ze stron bardzo ucierpiała i została oszukana. Działania obozu Mbappe były pozbawione zasad. Członkowie jego rodziny i bliscy przyjaciele zgłosili się na ochotnika do wysyłania wiadomości, aby wszyscy myśleli, że napastnik jest bliski przeniesienia się do Realu Madryt. To zmusiło PSG do poprawy warunków związanych z przedłużeniem umowy. Real też zareagował na taki ruch.

– Są dwa kluby, nawet głowy państw, które wręcz błagają o piłkarza. Dwa najpotężniejsze kluby na świecie padają na kolana, składając swoje oferty. To wszystko było zasłoną dymną, aby zyskać więcej i zarobić duże pieniądze – mówił dziennikarz Romain Molina.

Nigdy nie mów nigdy

Spekulacje dotyczące przyszłości Mbappe będą z pewnością i tak pojawiały się w mediach. Mimo że zawodnik zdecydował się parafować kontrakt do 2025 roku. Przyszłość zapowiada się zatem też bardzo ciekawie. Szczególnie że wszystko wskazuje na to, że po niepowodzeniu Realu w sprawie transferu Mbappe klub z Madrytu nie ma planu B. Priorytetem był francuski napastnik. Z tego powodu jakiś czas temu odpuszczono temat pozyskania Erlinga Haalanda. Manchester City skorzystał zatem z wyjątkowej okazji na pozyskanie Norwega za pół darmo jak na potencjał piłkarza.

Według hiszpańskiego Eurosportu klub z Paryża zaoferował 300 milionów euro premii Mbappe za samo podpisanie nowego kontraktu. Jednocześnie zawodnik może liczyć na zarobki w wysokości bagatela 100 milionów euro rocznie i to po opodatkowaniu. Ponadto zawodnik ma możliwość zmaterializowania większości praw do swojego wizerunku. BBC przekazywało natomiast, że zawodnik rocznie będzie inkasował 40 milionów euro i otrzyma premię w postaci 150 milionów euro za podpis pod umową. Jaka jest prawda? Pewnie tylko klub i sam zawodnik ją znają.

Pewne jest natomiast, że Mbappe względem wcześniejszego kontraktu sporo zyskał. Nie tylko finansowo. Francuz ma mieć większy wpływ na decyzje zarządu klubu. ESPN już zdążyło zakomunikować, że PSG będzie miało nowego dyrektora sportowego, bo Leonardo opuści swoje stanowisko. Ma go zastąpić Luis Campos, który ostatnio był doradcą strategicznym w Celcie Vigo. Tajemnicą Poliszynela jest, że to właśnie Mbappe miał zaproponować 57-latka na stanowisko dyrektora sportowego. Portugalczyk w przeszłości pracował w AS Monaco, gdy barwy tej ekipy reprezentowała dzisiejsza gwiazda teamu z Parku Książąt.

Co dalej z przyjaźnią Benzemy z Mbappe?

Sprawa niedoszłego transferu Mbappe do Realu ma jednak głębsze dno. W mediach społecznościowych można było dostrzec, że rozczarowany postawą 23-latka jest Karim Benzema. Napastnik Realu Madryt i piłkarz PSG w ostatnich miesiącach wydawało się, że nawiązali przyjaźń. Jeden drugiego bardzo chwalił, co tylko podsycało medialne doniesienia związane z Mbappe.

W styczniu Kylian o swoim bardziej doświadczonym koledze z reprezentacji powiedział kilka pochlebnych słów. – Zasługuje na wszystko, co aktualnie ma. Jest świetnym zawodnikiem i odcisnął piętno na historii Realu Madryt. Karim wrócił do reprezentacji Francji i dużo robi. Cieszymy się, że jest z nami – mówił Mbappe.

Kilka dni później Benzema odpowiedział. – Mbappe jest już jednym z najlepszych piłkarzy i stanie się wybitny. Mamy szczęście, że gramy razem w reprezentacji. Widzę jego potencjał i wiem, na co go stać – przekonywał piłkarz Królewskich.

Zobacz także:

W marcu Real wyeliminował PSG z Ligi Mistrzów, wygrywając (3:2) dwumecz w ramach 1/8 finału rozgrywek. Wszystkie gole strzelali Benzema i Mbappe. Po rewanżowym spotkaniu Francuzi weszli do jednego z pokoi w okolicach szatni i mieli odbyć 15-minutową rozmowę. Jej świadkiem miała być też matka piłkarza paryżan. Wówczas wydawało się, że transfer Mbappe jest przesądzony. W kwietniu Benzema zastanawiał się już, ile razem zdobędą bramek. – Uwielbiam grać z Kylianem w reprezentacji i chciałbym grać z nim w tym samym klubie. Myślę, że strzelilibyśmy dwa razy więcej goli, może nawet trzy razy – mówił piłkarz Realu.

Mbappe zdecydował jednak, że na razie będzie nękać bramkarzy Ligue 1. Tymczasem już w czerwcu reprezentacja Francji weźmie udział w meczach w ramach Ligi Narodów UEFA. Benzema i Mbappe znajdą się w kadrze Trójkolorowych, więc będą mieli okazję do wyjaśnienia sobie kilku spraw.

Smaczku najbliższemu zgrupowaniu dodają posty wrzucane przez Karima w mediach społecznościowych na story. Wrzucił tam między innymi wizerunek Tupaca Shakuraza z szemranym otoczeniem, czy wzniesiony w górę palec z herbem Realu. To mogło sugerować dwie rzeczy, że dla Benzemy najważniejszy jest Real, a po drugie wrogów trzeba mieć bliżej siebie niż przyjaciół, aby wiedzieć, jakie mają plany.

Sam zainteresowany ostatecznie nie chciał zabierać głosu w sprawie, tłumacząc, że dla niego aktualnie najważniejszy jest finał Ligi Mistrzów. – W sobotę zagramy w finale Ligi Mistrzów. Nie pora więc teraz rozmawiać o tych drobiazgach. Wolę milczeć, ale nie gniewam się. Mogę tylko powiedzieć, że skupiam się na finale Ligi Mistrzów, który jest ważniejszy niż cokolwiek innego – przekonywał Benzema w cytowany przez RMC Sport. W każdym razie można przypuszczać, że w trakcie zgrupowania reprezentacji Francji przed treningami i w ich trakcie może być ciekawiej, niż w samych meczach. Mimo że Marca podawała ostatnio, że zawodnicy Królewskich nie przejęli się zbytnio decyzją Mbappe, dając do zrozumienia, że dla Realu liczy się obecnie tylko starcie z Liverpoolem na Stade de France.

Czytaj więcej: Najlepsi z najlepszych w PKO Ekstraklasie: Jedenastka Sezonu

Komentarze