Real punkt za plecami Barcelony
Podopieczni Carlo Ancelottiego do niedzielnego spotkania z Getafe przystępowali podwójnie zmotywowani. Real Madryt chciał zmazać plamę po śródtygodniowej porażce z Liverpoolem w Lidze Mistrzów, a także dzięki zwycięstwu przybliżyć się do liderującej Barcelony, która poniosła zaskakująca klęskę z Las Palmas. Wygrana w pojedynku z ekipą Jose Bordalasa pozwoliłaby Los Blancos zmniejszyć straty do jednego oczka.
Wideo: Zachwyt nad Realem Madryt. “Organizacyjnie są w najmocniejszym punkcie”
W 27. minucie Alany Nyom powalił na murawę Antonio Rudigera, a sędzia po analizie VAR podyktował rzut karny dla gospodarzy. Jedenastkę pewnie wykonał Jude Bellingham – Anglik pokonał Davida Sorię strzałem w sam środek bramki.
Jeszcze przed przerwą Real podwyższył prowadzenie. Fede Valverde znakomicie przerzucił do Jude’a Bellinghama, a ten popisał się fenomenalnym podaniem na wolne pole do Kyliana Mbappe. Francuz postanowił zamknąć akcję uderzeniem zza szesnastki – piłka odbiła się od słupka i wylądowała w siatce. David Soria nie miał najmniejszych szans na udaną interwencję.
Madrytyczycy w drugiej połowie nie zmniejszyli tempa i wypracowali dziewięć okazji na gola. Ostatecznie Soria dwukrotnie musiał się wykazać, ale nie przepuścił już żadnego strzału. Real wygrał z Getafe 2:0 i ma na koncie 33 punkty, a więc tylko o jedno oczko mniej niż Barcelona. Królewscy rozegrali o jeden mecz mniej.
Komentarze