Dani Alves ma żal do FC Barcelony za sposób pożegnania

Dani Alves
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Dani Alves

Dani Alves został nowym zawodnikiem meksykańskiego UNAM Pumas. Przy okazji podpisania kontraktu przeprowadzono z nim wywiad, w trakcie którego zabrał głos na temat FC Barcelony. Brazylijczyk ma żal za sposób, w jakim się z nim rozstano.

  • Współpraca Daniego Alvesa z FC Barceloną dobiegła końca po wygaśnięciu jego kontraktu
  • Po kilku tygodniach Brazylijczyk znalazł nowego pracodawcę. Podpisał on umowę z meksykańskim UNAM Pumas, która będzie obowiązywać do końca przyszłego sezonu
  • Doświadczony defensor ma żal do “Dumy Katalonii” za sposób, w jakim się z nim pożegnano

Dani Alves ma żal do Barcelony

39-letni Brazylijczyk wrócił do FC Barcelony pod koniec 2021 roku, aby pomóc ukochanemu klubowi w trudnej sytuacji finansowej. Początkowo jego obecność na boisku gwarantowała sporą jakość, lecz z biegiem czasu przestano korzystać z jego usług.

Wraz z wygaśnięciem półrocznego kontraktu “Duma Katalonii” rozstała się z Alvesem. Prawy defensor ma żal do hiszpańskiego klubu, że o zamiarach i swojej przyszłości dowiedział się za późno.

Jest wiele sposobów na okazanie szacunku osobom, które dokonały w Barcelonie wielkich rzeczy. Powiedziałem, że będę wiecznie wdzięczny, ale nie za to, jak zajęli się zakończeniem naszej współpracy. Gdy przybyłem do Barçy, powiedziałem, że nigdy nie będą mieli ze mną problemów. Życie w Barcelonie jest prezentem od życia. Gra w FC Barcelonie tym bardziej, ale niech powiedzą mi to twarzą w twarz. Jeśli mam odejść, odejdę, jak nie, to nie, ale przez prawie miesiąc czekałem i powiedziano mi: „Słuchaj, nie przedłużymy umowy”.

Wróciłem zimą właściwie po to, aby pożegnać się z Camp Nou, z moimi ludźmi, bo koniec końców życie dobrze traktuje osoby, które szanują życie. Przedostatni raz wyprowadzili mnie tylnymi drzwiami. Teraz nie odszedłem tylnymi drzwiami, bo skończył mi się kontrakt. Powiedziałem: „Co się dzieje? – Cóż, nic… – Dziękuję i ciao. Nie zburzyło to moich oczekiwań, bo nie spodziewałem się więcej. Podpisałem kontrakt na pół rok i pół roku minęło. Ale dajcie znać wcześniej! Mogli mi powiedzieć przed ostatnim meczem z Villarrealem, że nie przedłużymy umowy. Mógłbym się wtedy pożegnać z tymi ludźmi na Camp Nou – punktował Alves.

39-latek znalazł już nowego pracodawcę. W nadchodzącym sezonie będzie bronił barw meksykańskiego UNAM Pumas.

Zobacz również: Debiut Lewandowskiego w Barcelonie. Był bliski wpisania się na listę strzelców

Komentarze