- Tuż przed mistrzostwami świata U-17 w młodzieżowej reprezentacji Polski wybuchła afera alkoholowa
- Oskar Tomczyk, Filip Wolski, Jan Łąbędzki, Filip Rózga zostali usunięci ze zgrupowania i przedwcześnie wrócili do kraju
- Kamil Grosicki na kanale “Meczyki” przyznał, że skontaktował się w tej sprawie z ojcem jednego z piłkarzy
“Ci chłopcy muszą wyciągnąć z tego lekcje na całe życie”
Tuż przed rozpoczynającymi się mistrzostwami świata U-17 w Indonezji obiegła nas zaskakująca informacja. Otóż Oskar Tomczyk, Filip Wolski, Jan Łąbędzki, Filip Rózga zostali przyłapani na spożywaniu alkoholu, przez co w trybie natychmiastowym zostali usunięci z reprezentacji Polski i przedwcześnie wrócili do kraju. Kamil Grosicki na youtubowym kanale “Meczyki” zdradził, że kontaktował się w tej sprawie z ojcem jednego z piłkarzy.
– Analizowałem ten temat. Jeden z chłopaków to syn mojego kolegi, z którym grałem kiedyś w Pogoni. Napisałem do niego wiadomość, że chłopak potrzebuje wsparcia. Kariera jest przed nim. Ci chłopcy muszą wyciągnąć z tego lekcję na całe życie – powiedział Grosicki.
– Ja też kiedyś odmówiłem wyjazdu na turniej do Jordanii i przez to później nie pojechałem na mistrzostwa świata. Żałowałem tej decyzji. W głowie coś mi zaszumiło i wymyśliłem jakąś wymówkę, by nie jechać – kontynuował.
– Nie można skreślać tych chłopaków na początku ich kariery. Trzeba w nich wierzyć, dać im wsparcie, bo tego potrzebują. Muszą wiedzieć, że kibice kochają urwisów, ale urwisów, którzy na boisku pokazują jakość. Są w młodym wieku, buzują emocje. Nie znam ich osobiście, ale trzymam za nich kciuki, bo skoro byli w tej reprezentacji, to znaczy, że mają talent – stwierdził reprezentant Polski.
Sprawdź także: Kamiński nie obraża się na U-21. Ma konkretny cel
Komentarze