Grzegorz Lato: jestem za tym, żeby reprezentację prowadził polski trener

Grzegorz Lato (z prawej)
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Grzegorz Lato (z prawej)

Polskie media prześcigają się już w typowaniu, kto zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Wysoko stoją w tym kontekście notowania Nenada Bjelicy i Vladimira Petkovicia. Zdaniem byłego prezesa PZPN, Grzegorza Laty, trenerem powinien zostać Polak.

  • Trwa poszukiwanie następcy Czesława Michniewicza
  • W mediach panuje przeświadczenie, że najmocniejsze są kandydatury Nenada Bjelicy i Vladimira Petkovicia
  • Grzegorz Lato uważa, że trenerem powinien zostać Polak

Kto zostanie trenerem reprezentacji Polski?

W czwartek Cezary Kulesza poinformował oficjalnie, że kontrakt Czesława Michniewicza nie zostanie przedłużony. Było to równoznaczne ze zwolnieniem selekcjonera, który na Mistrzostwach Świata w Katarze dotarł z Polską do ⅛ finału. Z uwagi na liczne afery, a także kiepski pijar 52-latka, jego zwolnienie było niemal pewne. 

PZPN nie zdecydował jeszcze, kto zostanie następcą Michniewicza. W mediach przewija się wiele nazwisk, które łączy się z posadą trenera biało-czerwonych. Dyrektor TVP Sport, Marek Szkolnikowski typuje, że największe na to szanse mają Nenad Bjelica i Vladimir Petkovic. Innego zdania jest były prezes PZPN-u, Grzegorz Lato. W jego opinii szkoleniowcem zostać powinien Polak.

Opcja zagraniczna czy polska? Kandydaci do zastąpienia Czesława Michniewicza
Herve Renard, Andrij Szewczenko i Paulo Bento

Czesław Michniewicz nie jest już selekcjonerem reprezentacji Polski. Wraz z ogłoszeniem przez PZPN decyzji o nieprzedłużaniu kontraktu ze szkoleniowcem, ruszyła giełda nazwisk jego potencjalnych następców. PZPN podjął decyzję o rozstaniu z Czesławem Michniewiczem Na razie nie jest znane nazwisko nowego selekcjonera reprezentacji Polski Wśród kandydatów do zastąpienia Michniewicza wymieniani są zarówno zagraniczni, jak i polscy

Czytaj dalej…

– Zawsze jestem za tym, żeby reprezentację prowadził polski trener. Największe sukcesy z reprezentacją Polski osiągali Polacy. Kazimierz Górski – trzecie miejsce na mundialu oraz złoty i srebrny medal olimpijski. Antoni Piechniczek – także trzecie miejsce w 1982 roku. Nawet piąte miejsce za Jacka Gmocha było dobrym wynikiem. I spójrzmy na to, że wtedy na mistrzostwach grały nie 32 drużyny, tylko szesnaście. Samo zakwalifikowanie się do tej szesnastki było wtedy trudne, a co dopiero piąte miejsce i podium – stwierdził w rozmowie z TVP Sport Grzegorz Lato. 

– Nie będę wskazywać kandydatów. To już rola prezesa Cezarego Kuleszy, wiceprezesów do spraw piłki nożnej oraz szkolenia i zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej – dodał.

Sprawdź też: Kulesza o zakończeniu współpracy z Michniewiczem

Komentarze