Teodorczyk przełamał się po ponad 700 dniach bez gola

Łukasz Teodorczyk
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Łukasz Teodorczyk

Łukasz Teodorczyk przełamał niemoc strzelecką. Polski napastnik zdobył pierwszą bramkę od blisko dwóch lat, pokonując bramkarza KVC Westerlo w spotkaniu Pucharu Belgii, które zakończyło się wygraną Charleroi 1:0.

Łukasz Teodorczyk w październiku minionego roku zmienił barwy klubowe, trafiając do zespołu Zebr na wypożyczenie. Chociaż od przeprowadzki 29-latka minęło trochę czasu, to jednak zawodnik zbyt wielu okazji do gry nie otrzymywał.

W lidze w trakcie trwającego sezonu Teodorczyk wystąpił w siedmiu spotkaniach, ale spędził w nich na placu gry zaledwie 48 minut. Tymczasem 33 minuty zaliczył we wtorkowym boju w ramach Beker van Belgie, zdobywając bramkę. Jednocześnie Polak dał argument trenerowi, aby stawiał częściej na niego. Zasygnalizował też sztabu szkoleniowemu reprezentacji Polski, że jest jednym z napastników, któremu warto się przyglądać.

Charleroi dzięki trafieniu Teodorczyka wywalczyło awans do 1/8 finału rozgrywek. W kolejnej rundzie zespół Polaka już 11 lutego zmierzy się z KAA Gent. Na swojego gola Teodorczyk czekał od 17 lutego 2019, gdy zapewnił zwycięstwo Udinese w starciu przeciwko Chievo Werona. Dokładnie 717 dni na swoje trafienie czekał urodzony w Żurominie napastnik.

Godne uwagi jest to, że Teodorczyk jest wypożyczony do Charleroi tylko do końca sezonu. Z kolei kontrakt zawodnika z ekipą z Serie A obowiązuje do końca czerwca 2022 roku. Przypomnijmy, że były napastnik Lecha Poznań ma na swoim koncie 19 występów w reprezentacji Polski, notując w nich cztery gole.

Komentarze