Oświadczenie Świerczoka ws. dyskwalifikacji za stosowanie dopingu

Jakub Świerczok
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Jakub Świerczok

Jakub Świerczok został dzisiaj zdyskwalifikowany do 2025 roku przez Azjatycką Konfederację Piłkarską za rzekome stosowanie dopingu. Napastnik za pośrednictwem Instagrama wydał swoje oświadczenie w tej sprawie, w którym utrzymuje, że świadomie nie brał żadnych niedozwolonych środków.

  • Jakub Świerczok po analizie próbki A był zawieszony już od grudnia 2021 roku
  • Dziś po weryfikacji próbki B zapadła decyzja w sprawie dyskwalifikacji Polaka aż do 2025 roku
  • Sam piłkarz utrzymuje, że jest niewinny, nie stosował dopingu i zapowiada odwołanie od wyroku

“Pozytywny wynik testu był spowodowany przez zażywany przeze mnie suplement diety zanieczyszczony trimetazydyną”

Jakub Świerczok nie będzie miło wspominał piątkowego poranka – Azjatycka Konfederacja Piłkarska poinformowała bowiem tego dnia o dyskwalifikacji 29-letniego napastnika do 2025 roku za rzekome stosowanie dopingu. Zawodnik japońskiego zespołu Nagoya Grampus w swoim oświadczeniu opublikowanym na Instagramie poinformował, że świadomie nie brał żadnych środków dopingujących, a pozytywny wynik przeprowadzonego na nim testu był spowodowany przez zażywany przez niego suplement diety, który był zanieczyszczony trimetazydyną.

Były piłkarz Piasta Gliwice podkreśla, że został pozbawiony prawa do rzetelnego procesu. Sześciokrotny reprezentant Polski ma zamiar odwołać się do Trybunału Arbitrażowego do spraw Sportu w Lozannie.

Świerczok zamieścił na Instagramie następujący wpis:

“Szanowni Państwo,

jak zapewne wiecie, próbka, która została pobrana w październiku 2021 roku do badania antydopingowego, dała pozytywny wynik. Wykazała bardzo niski poziom substancji zwanej trimetazydyną.

Nigdy nie stosowałem dopingu i po długotrwałym i kosztownym dochodzeniu ustaliłem, że pozytywny wynik testu był spowodowany przez zażywany przeze mnie suplement diety. To właśnie ten suplement był zanieczyszczony trimetazydyną. Dla jasności, trimetazydyna nie była wymieniona jako składnik suplementu diety i nie było powodu, aby podejrzewać, że suplement, który pochodził od renomowanego producenta, zawierał trimetazydynę.

Ponadto dobrowolnie poddałem się i przeszedłem pozytywnie test na wariografie, który potwierdził, że nie zażyłem świadomie trimetazydyny.

Byłem więc przekonany, że trybunał Azjatyckiej Konfederacji Piłkarskiej (AFC) przyjmie moje wyjaśnienia, które były potwierdzone przez dowody naukowe przedstawione przez niezależnych ekspertów i ze zrozumieniem odniesie się do mojej sytuacji. Niestety, tak się jednak nie stało.

Można to wytłumaczyć faktem, że w miarę postępu rozprawy przed AFC okazało się, że niektórzy sędziowie nawet nie przeczytali moich wyjaśnień ani żadnego z przedstawionych przeze mnie dowodów, a trybunał jako całość nie znał przepisów antydopingowych. Co gorsza, jeden z sędziów zasnął, gdy moi prawnicy przedstawiali nasze stanowisko w sprawie.

W związku z tym zostałem pozbawiony prawa do rzetelnego procesu przed kompetentnym organem i będę się odwoływał do Trybunału Arbitrażowego do spraw Sportu w Lozannie (CAS).

Postępowanie przed CAS będzie poufne i dlatego nie mogę powiedzieć nic więcej na tym etapie. Jednak, jak już wspomniałem, nie stosowałem dopingu i jestem przekonany, że zostanie to ostatecznie potwierdzone.

Kuba.”

Zobacz również:

Czytaj więcej: Manchester United szuka nowego bramkarza

Komentarze