Prezes Widzewa zapowiada interwencję w sprawie VAR
Widzew Łódź w miniony piątek zmierzył się w Krakowie z Cracovią w ramach 5. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Pasy odniosły zwycięstwo, a jedyną bramkę w meczu zdobył Martin Minchev. Pierwsza połowa minęła bez goli, jednak największe kontrowersje wzbudziła decyzja sędziego Marcina Kochanka o anulowaniu bramki dla łodzian. Fran Alvarez skierował piłkę do siatki, ale gol nie został uznany, ponieważ arbiter dopatrzył się faulu Sebastiana Bergiera na Dominiku Pile.
Po meczu głos w sprawie trudnych decyzji sędziowskich zabrał prezes Widzewa Michał Rydz. Na platformie „X” opublikował obszerne oświadczenie, w którym nie krył rozczarowania jakością sędziowania oraz funkcjonowaniem systemu VAR.
“Kiedy z powodu rażącego błędu sędziego odpadaliśmy z Pucharu Polski, czułem gniew i rozczarowanie. Rozpoczęliśmy wtedy jako Klub działania mające na celu usprawnienie systemu VAR. Od tego czasu minęło kilkanaście miesięcy i dziś, po trzech meczach z rzędu, w których w kontrowersyjnych okolicznościach Widzew Łódź niesłusznie zabierane są wypracowane przez drużynę korzyści (bramki, rzut karny) mam poczucie, że jesteśmy w tym samym punkcie.
Przygotowujemy dokumentację i pismo, które przekażemy do właściwych organizacji. Już teraz zabiegamy też o spotkania na najwyższym szczeblu. Liczę na to, że właściwe organy podejmą konkretne kroki mające na celu uniknięcie takich sytuacji w przyszłości. Jeśli sytuacja się dalej się nie zmieni, kontrowersje będą wpływać na kluczowe rozstrzygnięcia, a na tym ucierpi cała liga. Dziś Widzew, jutro może to spotkać inne kluby” – napisał Rydz.
Widzew obecnie zajmuje siódme miejsce w Ekstraklasie z dorobkiem siedmiu punktów. W następnej kolejce piłkarze Zeljko Sopicia podejmą Pogoń Szczecin (22 sierpnia, godz. 20:30).
Jak oceniasz poziom sędziowania w obecnym sezonie Ekstraklasy?
21+ Votes