Pomocnik Rakowa Częstochowa: czekałem na to długi czas

Nareszcie mam za sobą w pełni przepracowany okres przygotowawczy. W końcu nie było żadnych problemów, nic mnie nie boli. Nie musiałem też robić przerw w treningach. Miła odmiana - mówi Marcin Cebula cytowany przez "Weszło".

Marcin Cebula, Raków Częstochowa
Obserwuj nas w
IMAGO / ZUMA Wire / Grzegorz Wajda Na zdjęciu: Marcin Cebula, Raków Częstochowa
  • Marcin Cebula wrócił niedawno do gry po długiej kontuzji
  • Pomocnik Rakowa Częstochowa przed urazem był kluczowym graczem ekipy Marka Papszuna
  • Już dzisiaj mistrzowie Polski rozegrają pierwszy mecz w tym sezonie Ekstraklasy

Powrót do regularnej gry

Marcin Cebula przed urazem, którego nabawił się jesienią 2021 roku był jednym z najjaśniejszych graczy całej Ekstraklasy. Pomocnik Rakowa Częstochowa wyróżniał się na tle rywali szybkością, dryblingiem i liczbami, które notował. Rozwój zahamowały jednak urazy, których od tamtego momentu było kilka. Teraz w rozmowie z “Weszło” mówi, że wraca do gry na sto procent.

Nareszcie mam za sobą w pełni przepracowany okres przygotowawczy. W końcu nie było żadnych problemów, nic mnie nie boli. Nie musiałem też robić przerw w treningach. Miła odmiana. Czekałem na to długi czas. Mogę w końcu skoncentrować się na trenowaniu i graniu. Mam nadzieję, że niedługo będzie widać tego efekty w postaci goli i asyst – mówi Cebula cytowany przez “Weszło”.

–  Ja jestem gotowy do gry. Rywalizacja na dziesiątkach jest bardzo duża. Nie ma co się obrażać jak ktoś nie zagra w jednym czy drugim meczu. Jesteśmy mistrzami Polski. U nas po prostu musi być walka o miejsce w składzie – dodał.

Czytaj więcej: Raków nie chce osiąść na laurach. “Nie można być fałszywie skromnym”

Komentarze