Zwycięstwem Cracovii zakończył się piątkowy mecz 30. kolejki Ekstraklasy na stadionie Radomiaka Radom (1:0). Jedynego gola w spotkaniu zdobył Jakub Myszor.
- Radomiak Radom przegrał u siebie z Cracovią (0:1)
- Jedynego gola w meczu strzelił młodzieżowiec Pasów – Jakub Myszor
- Dla gospodarzy to siódmy mecz z rzędu bez zwycięstwa w Ekstraklasie
Myszor z golem na stadionie Radomiaka, czarna seria gospodarzy trwa
To nie był mecz obfitujący w akcje podbramkowe. Aż do 24. minuty najważniejszym boiskowym wydarzeniem była kontuzja Luizao. Brazylijczyk wrócił na chwilę na murawę po odniesieniu urazu, ale nie wytrzymał długo – zmienił go Filipe Nascimento. Wreszcie, we wspomnianej 24. minucie obejrzeliśmy pierwszy celny strzał. A ten od razu okazał się golem! Cracovia przeprowadziła akcję lewym skrzydłem. Dośrodkowanie Michała Siplaka wybił jeszcze jeden z defensorów Radomiaka Radom, ale piłka trafiła pod nogi Jakuba Myszora. 19-latek nie zastanawiał się i oddał strzał, który zatrzepotał w siatce.
Po tym trafieniu Pasy się wycofały, ale gospodarze z tego nie korzystali. Szukali swoich szans po stałych fragmentach gry, ale nie zmusili Lukasa Hrosso do wzmożonych wysiłków.
Niestety, po zmianie stron obraz meczu się nie zmienił. Dopiero ostatni kwadrans przyniósł nieco emocji. W 75. minucie po wybiciu obrońcy Cracovii huknął na bramkę Leandro. Był to piękny strzał, ale trafił jedynie w słupek. Już w samej końcówce gracze Radomiaka cieszyli się na rzut karny. Joalisson wpadł w pole karne i padł po kontakcie z Cornelem Rapą. Arbiter wstępnie podyktował jedenastkę, ale po długiej analizie cofnął swą decyzję.
Ostatecznie Pasy sięgnęły po komplet punktów, a czarna seria Radomiaka trwa. Gospodarze piątkowego spotkania nie wygrali od siedmiu kolejek.
Komentarze