Dwa oblicza meczu w Szczecinie. Trudna przeprawa Pogoni [WIDEO]

Pogoń - Jagiellonia
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Pogoń - Jagiellonia

Pogoń zrehabilitowała się za klęskę z Brondby. Szczecinianie pokonali przed własną publicznością 1:0 Jagiellonię Białystok.

  • Za nami pierwszy z czterech niedzielnych meczów Ekstraklasy
  • Pogoń podejmował u siebie Jagiellonię
  • Szczecinianie pokonali białostoczan 1:0

Mecz przyjemny dla oka

Piłkarze Pogoni i Jagielloni rozpoczęli sezon 2022/2023 od zwycięstwa. Oba zespoły tydzień nie potrafiły wygrać swojego spotkania. Po niedzielnej konfrontacji w Szczecinie nikt nie chciał mieć w dorobku drugiej przegranej z rzędu. Nie dziwił zatem fakt, że od początku meczu oglądaliśmy interesujące widowisko. Te było bardzo atrakcyjne szczególnie dla miejscowych fanów, którzy cieszyli się z gola swoich ulubieńców po ośmiu minutach od pierwszego gwizdka arbitra.

Damian Dąbrowski podał do będącej na lewej stronie boiska Kamila Grosickiego. Skrzydłowy Pogoni wbiegł w szesnastkę, a następnie podjął próbę podania do kolegi znajdującego się w polu karnym. Gospodarze mieli trochę szczęścia, ponieważ Zlatan Alomerovic chciał zapobiec podaniu. Bramkarz Jagiellonii zrobił to na tyle niefortunnie, że Pontus Almqvist trafił do siatki z bliskiej odległości. Było to jego pierwszy gol w Ekstraklasie.

Białostoczanie przed przerwą robili wszystko co mogli, aby doprowadzić do remisu. Goście mogli schodzić do szatni nawet prowadząc, ale zawiodła ich skuteczność. Ofensywne nastawienie obu drużyn było dobrym prognostykiem przed drugą odsłoną.

Wynik, w który trudno uwierzyć

Drugie 45 minut zdominowali piłkarze Jagiellonii, którzy systematycznie gościli w szesnastce Pogoni. Ta skupiła się zaś na utrzymaniu korzystnego rezultatu, co było niezwykle trudne z racji na nieustający napór przyjezdnych. Białostoczanie na bramkę rywali oddali aż 11 strzałów, z czego trzy celne. Nie oddaje to jednak tego, jak bardzo goście zasługiwali na gola, którego finalnie nie strzelili. Tym samym Pogoń zwyciężyła 1:0.

Komentarze