Julian Nagelsmann na piątkowy mecz Bundesligi ma zaledwie dwunastu zdrowych piłkarzy. W Bayernie znów wykryto przypadki koronawirusa.
- We wtorek w Bayernie wykryto kolejne pozytywne przypadki Covid-19
- Julian Nagelsmann nie ma właściwie pola manewru
- Trener monachijczyków ma do dyspozycji ledwie kilkunastu zawodników
Bayern sięgnie po ostateczny środek?
Julian Nagelsmann ma za sobą niespełna pół roku pracy w roli szkoleniowca Bayernu. Młodemu niemieckiemu trenerowi należą się spore brawa. Jego piłkarze są liderem Bundesligi z dziewięcioma punktami przewagi nad Borussią Dortmund. Ponadto monachijczycy wygrali swoją grupę w Lidze Mistrzów.
Pochwały należą się Nagelsmannowi także ze względu na to, że osiąga kapitalne wyniki mimo ciągłych braków kadrowych. Szkoleniowiec Bayernu musiał odwołać noworoczny trening z powodu pozytywnych testów na koronawirusa w organizmie u kilku piłkarzy oraz członków sztabu.
Wraz z upływem czasu okazało się, że w Bayernie przybywa chorych. Ze względu na Covid-19 w izolacji pozostają: Manuel Neuer, Kingsley Coman, Corentin Tolisso, Omar Richards, Lucas Hernandez, a także Tanguy Nianzou. Zdaniem niemieckich mediów pozytywne uzyskali także Leroy Sane i Dayot Upamecano.
Nie należy zapominać, że oprócz chorych graczy, w Bayernie są też kontuzjowani zawodnicy. Aktualnie zdrowych jest ledwie dwunastu piłkarzy pierwszego zespołu. Aby mecz z Borussią Moenchengladbach mógł się odbyć, mistrz Niemiec musi mieć do dyspozycji więcej niż 15 graczy z pierwszego zespołu/amatorów. Ponadto dziewięciu z nich (plus bramkarz) musi być zawodowcami.
Czytaj także: Dwa wybory Kuleszy. Kto i dlaczego powinien przejąć polską kadrę?
Komentarze