Lewandowski z pierwszym pudłem z karnego od ponad dwóch lat

Robert Lewandowski
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Robert Lewandowski zmarnował swój pierwszy rzut karny od ponad dwóch lat w starciu przeciwko Hercie Berlin w ramach 20. kolejki Bundesligi. Polak ostatni raz nie wykorzystał “jedenastki” w meczu Bundesligi przeciwko VfB Stuttgart, co miało miejsce 27 stycznia 2019 roku.

Robert Lewandowski tradycyjnie wybiegł w wyjściowym składzie mistrzów Niemiec w piątkowy wieczór na starcie ze Starą Damą. Tymczasem już w 12. minucie mógł zdobyć bramkę. Polski napastnik stanął przed szansą wpisania się na listę strzelców z rzutu karnego, który został podyktowany za faul Rune Jarstaina na Leroyu Sane.

Niespodziewanie golkiper Herthy wyczuł intencje polskiego napastnika. Jednocześnie od momentu, gdy Polak zaczął egzekwować “jedenastki” na dwa tempa, czyli od 2015 roku, po raz pierwszy jego strzał z 11 metrów został obroniony przez bramkarza.

Golkiperzy z całego świata próbowali znaleźć sposób na zatrzymanie Lewego przy jego próbach z rzutu karnego. Niemniej jego opatentowany styl strzelania “jedenastek” był nie do rozszyfrowania dla golkiperów rywali przy 56 próbach. Wszystko trwało jednak do czasu. 5 dzień lutego 2021 roku na stałe zapisze się zw historii, bo Rune Jarstain wyczuł Lewandowskiego.

Godne uwagi jest to, że od 2015 roku polski napastnik nie wykorzystał dwóch “jedenastek”. W każdym razie w obu tych próbach Polak pudłował. Tym samym w zmarnowanych przez Polaka rzutach karnych żadnego wysiłku nie włożyli bramkarze. Tymczasem tych, którzy oprócz norweskiego golkipera Starej Damy byli w stanie zatrzymać Lewandowskiego z “wapna”, było jeszcze pięciu. W gronie tym są: Ron-Robert Zieler, Christian Mathenia, Daniel Masuch, Manuel Neuer oraz Adam Federici.

Komentarze