Lewandowski o krok od rekordu Mullera. Hat-trick Polaka

Robert Lewandowski
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Robert Lewandowski zdobył w meczu z Borussią Moenchengladbach trzy gole, a to oznacza, że brakuje mu już tylko jednego trafienia do wyrównania rekordu Gerda Muellera. Bayern Monachium, który został mistrzem Niemiec jeszcze przed wybiegnięciem na boisko, nie miał litości dla swojego rywala i wygrał mecz 6:0.

To wielki dzień dla kibiców z Bawarii. Nie dość, że Bayern został ponownie najlepszą drużyną w kraju i rozegrał świetny mecz, to do tego Robert Lewandowski jest już coraz bliżej pobicia rekordu Gera Muellera. Poczynania reprezentanta Polski z uwagą śledzą zarówno kibice w Niemczech, jak i nad Wisłą. W sobotę były napastnik Lecha Poznań znów zaimponował skutecznością i zanotował hat-tricka.

Swój popis zaczął już w drugiej minucie, gdy po dograniu Davida Alaby oddał mocny strzał z woleja, którym nie dał szans bramkarzowi gości. Defensywa Borussii była w tym meczu kompletnie bezradna i kolejne bramki posypały się jeszcze przed przerwą.

Przepiękny gol Lewandowskiego

W 23. minucie do siatki trafił Thomas Mueller. Miał on o tyle szczęścia, że piłka po jego strzale odbiła się rykoszetem od nogi jednego z defensorów, czym kompletnie zmyliła golkipera z Moenchengladbach. Jedenaście minut później z drugiego gola w tym meczu cieszył się Lewandowski. Bramka ta była okrasą całego spotkania. Polak popisał się przepięknym uderzeniem nożycami i przy bliższym słupku umieścił futbolówkę w siatce. Asystą popisał się wspomniany wcześniej Mueller.

Tuż przed przerwą wiadomo już było, że w meczu dojdzie do pogromu. Tym razem Lewandowski wystąpił w roli tego, który asystuje i wyłożył piłkę do Comana. Po zmianie stron nasz reprezentant skompletował hat-tricka. Po tym jak Neuhaus zagrał ręką w polu karnym Lewandowski skutecznie wykorzystał jedenastkę.

Bawarczycy kończyli mecz w dziesiątkę po tym jak czerwoną kartkę zobaczył Tanguy Kouassi. Pomimo tego gospodarze podwyższyli jeszcze prowadzenie. Wynik na 6:0 ustalił Leroy Sane, wygrywając pojedynek jeden na jeden z bramkarzem rywali.

Komentarze

Comments 2 comments