Max Molder po pierwszym meczu w Ekstraklasie. „Nie przypilnowaliśmy tego”
Max Molder po zakończeniu poprzedniego sezonu zastąpił Aleksandara Vukovicia na stanowisku trenera Piasta Gliwice. W sobotnie popołudnie poprowadził drużynę po raz pierwszy w oficjalnym meczu – i to na oczach swojego poprzednika, który w towarzystwie Marka Saganowskiego śledził spotkanie z trybun. Po jego zakończeniu Szwed podzielił się swoimi spostrzeżeniami.
– W pierwszej połowie to był dobry występ z naszej strony. Myślę, że kontrolowaliśmy mecz i stawialiśmy trudne warunki Górnikowi, jeśli chodzi o pressing. Mieliśmy pewne okazje – może nie idealne, ale całkiem niezłe. Czuliśmy, że gramy dobrze i nie zmienialiśmy zbyt dużo w przerwie. Skupiliśmy się na Patricku Hellebrandzie i momentach, gdy podłącza się do ataku i gra między środkowymi obrońcami. Niestety, nie przypilnowaliśmy tego zbyt dobrze i zabrakło nam energii w drugiej połowie – mówił Molder na konferencji prasowej.
W drugiej połowie gliwiczanie strzelili gola, ale został on anulowany po analizie VAR. – Można powiedzieć, że druga połowa była wyrównana. Nam też udało się trafić do siatki, ale niestety przy tej bramce miało miejsce odbicie ręką przez Michała Chrapka – wyjaśnił szkoleniowiec Piasta.
Killka słów o golu Erika Janży
W końcówce spotkania 14-krotny mistrz Polski przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę. Erik Janża zdobył gola po błędzie Frantiska Placha. – Straciliśmy dziwną bramkę. Tym razem była to pomyłka Frantiska Placha, ale ten bramkarz zrobił tyle dobrego dla tego klubu, że takie zagranie mogło się przydarzyć każdemu. To po prostu piłka – podsumował trener Piasta.
W następnej kolejce gliwiczan czeka wyjazdowe starcie z Wisłą Płock.
Czytaj także: Gasparik po meczu Piast – Górnik. Trener zdradził klucz do zwycięstwa