Manchester City i Manchester United myślą o wzmocnieniu defensywy i zwracają się w stronę Mediolanu. Ich uwagę przykuwa 23-letni Alessandro Bastoni, którego Inter może chcieć sprzedać w 2023 roku. Zainteresowanie defensorem wykazuje także Tottenham.
- Alessandro Bastoni to czołowy defensor Interu Mediolan i Serie A
- Jego kontrakt obowiązuje do 30 czerwca 2024 roku
- Kluby Premier League liczą, że Inter będzie zmuszony sprzedać go w trakcie przyszłorocznego letniego okienka transferowego
Bastoni z kursem na Premier League
Przygoda Alessandro Bastoniego z Interem Mediolan może już niedługo dobiec końca. Minionego lata walczył o niego Tottenham, a sam zawodnik również był zainteresowany przeprowadzką i ponowną grą pod skrzydłami menedżera Antonio Conte. Zgody na transfer nie wyrazili włodarze wicemistrza Włoch, którzy nie chcieli doprowadzić do zbyt dużej rewolucji w defensywie. Bliski odejścia w tym samym okresie był także Milan Skriniar. Ostatecznie obaj zostali w Mediolanie na obecny sezon.
Kontrakt Bastoniego obowiązuje do 30 czerwca 2024 roku. Inter bardzo chciałby kontynuować z nim współpracę, ale druga strona wcale nie jest przekonana do takiego rozwiązania. Biorąc pod uwagę problemy finansowe, z jakimi zmagają się włoskie kluby, wizja straty czołowego defensora za darmo może być nie do przyjęcia. Jeśli 23-latek nie zgodzi się na podpisanie nowej umowy, trwający sezon może być dla niego ostatnim w barwach “Nerrazzurich”.
Na takie rozwiązanie liczą giganci Premier League. Do zainteresowanego Tottenhamu dołączyły kolejne potężne marki, czyli Manchester City oraz Manchester United. Uważa się, że w 2023 roku kwota za Bastoniego nie powinna przekroczyć 50 milionów euro, a finalnie może być jeszcze dużo niższa. Inter w tej sytuacji stoi pod ścianą, dlatego nie może zażądać astronomicznej kwoty.
Bastoni w barwach Interu rozegrał łącznie 126 spotkań, w trakcie których trzykrotnie trafiał do siatki. 23-latek piętnaście razy przywdziewał trykot reprezentacji Włoch.
Zobacz również: Arsenal wykorzysta zamieszanie w Turynie? Pomocnik znów łączony z przenosinami do Anglii
Komentarze