Legia zaliczyła poważną wtopę? Latem wiele na nim nie zarobi

Legia Warszawa zimą wykupiła Rubena Vinagre z nadzieją, że po sezonie sprzeda go z zyskiem. Portugalczyk ma za sobą słabe miesiące. O jego przyszłości w rozmowie dla CANAL+ Sport opowiedział Michał Żewłakow.

Ruben Vinagre
Obserwuj nas w
fot. Pressfocus Na zdjęciu: Ruben Vinagre

Vinagre gra słabo. Zostanie w Legii na kolejny sezon?

Ruben Vinagre jesienią był najjaśniejszą postacią w Legii Warszawa. Lewy defensor znakomicie odnalazł się w taktyce Goncalo Feio, imponując umiejętnościami gry do przodu. W głównej mierze odpowiadał za kreowanie sytuacji strzeleckich, choć oczywiście miał swoje obowiązki także w obronie.

W pierwszej części sezonu Legia postanowiła, że wykupi wypożyczonego ze Sportingu Portugalczyka, aby latem sprzedać go z zyskiem. Była to reakcja na rosnące zainteresowanie ze strony zagranicznych klubów. Wojskowi pobili tym samym rekord transferowy Ekstaklasy, płacąc za niego aż 2,5 mln euro.

Zobacz również: Polskie ligi wzorem dla innych. „Zazdroszczą nam”

Trudno było przewidzieć, że na przestrzeni kilku tygodni jego dyspozycja może skrajnie się pogorszyć. Po przerwie zimowej Vinagre jest nie do poznania – nie zanotował w lidze ani jednej asysty. W Warszawie panuje spore rozczarowanie jego występami, bowiem stawia to pod znakiem zapytania jego przyszły transfer.

O sytuacji Vinagre opowiedział Michał Żewłakow. Twierdzi, że latem trudno będzie go wytransferować z większym zyskiem. Niewykluczone zatem, że zostanie w Legii na jeszcze jeden sezon.

– W transferach czasami zdarzają się sytuacje nielogiczne. Wydaje mi się, że druga część sezonu nie jest tak optymistyczna w jego wykonaniu jak była pierwsza. Wszystko może się wydarzyć, ale – szczerze mówiąc – nie nastawiałbym się. Jego kontrakt na pewno będzie delikatnym obciążeniem, ale Legia przeżywała nie takie rzeczy. Podejrzewam, że przeżyjemy – wyjaśnił nowy działacz warszawskiego klubu.

Komentarze