Jeden Szkurin to za mało
Na niedawnym spotkaniu z dziennikarzami Michał Żewłakow przyznał, że chciałby w letnim okienku transferowym sprowadzić do Legii między innymi napastnika. Dyrektor sportowy tłumaczył to tym, iż grając na trzech frontach nie można opierać się tylko na jednej „9”, bo przecież Szkurinowi może się przytrafić kontuzja.
Słowa Żewłakowa potwierdzają niejako działania Legii na platformie Transfer Room, gdzie złożyła zapotrzebowanie na napastnika i skrzydłowego. Warszawski klub podał nawet dokładną kwotę pensji jaką mógłby takiemu napastnikowi zapłacić.
A co do napastnika, to z Rumunii dotarły wieści, że Legia miałaby się interesować Vladislavem Blanutą, 23-letnim napastnikiem, który ma dwa obywatelstwa: rumuńskie i mołdawskie. Zmieniał zresztą reprezentację, bo najpierw reprezentował Mołdawię, ale potem zdecydował się na Rumunię.
Z plotkami z rynku rumuńskiego jest jednak jeden problem: niemal nigdy nie wiadomo, czy to prawda, a może gra agentów, albo jeszcze coś innego. Goal.pl sprawdził jednak własnymi kanałami i wychodzi na to, że faktycznie Legia zna tego piłkarza, interesuje się nim. Jest jednak jedno duże „ale”.
5 milionów euro? Jeśli tak to po temacie
Chodzi o cenę. Z naszych informacji wynika, że Universitatea Craoiva oczekuje za Blanutę 5 milionów euro! A to kwota absolutnie poza jakimkolwiek zasięgiem Legii. Wydaje się więc niemożliwe, aby do tego transferu doszło. Plan B mógłby wprawdzie zakładać wypożyczenie z opcją wykupu, ale to też sprawdziliśmy. Rumuni o takim rozwiązaniu nie chcą słyszeć. Jeśli już to transfer definitywny za dobre pieniądze.
Dla polskich klubów zawsze był za drogi
Jedyne co mogłoby skłonić Craiovą do zmiany zdania (w sensie zgoda na wypożyczenie) to upływający czas. Jeżeli nikt nie kupi Baluty przez pierwsze tygodnie okienka, to być może pod sam jego koniec taka opcja się pojawi, ale to też nie jest wcale pewne. Tym bardziej, że piłkarz ma umowę do lata 2028 roku, więc rumuński klub nie musi go sprzedawać już w tym okienku.
I jeszcze jedno: jak słyszymy, ten piłkarz był już proponowany polskim klubom, jakiś czas temu na przykład Lechowi, ale za każdym razem okazywał się zbyt drogi. I wszystko wskazuje na to, że teraz jest dokładnie tak samo. A do do statystyk, to wtmy sezonie, na wypożyczeniu w Universitatea Cluj Blanuta rozegrał 37 ligowych meczów, w których strzelił 12 goli
Komentarze