Co dalej z Fadigą? Dwa nowe kierunki dla napastnika Jagiellonii [NASZ NEWS]

Choć Lamine Diaby-Fadiga nie gra zbyt dużo w Jagiellonii, to na brak zainteresowania narzekać nie może. Już zimą goal.pl informował o hiszpańskim klubie czyniącym zakusy na niego, a teraz dochodzą kolejne kierunki.

Lamine Diaby-Fadiga
Obserwuj nas w
Mikołaj Barbanell / Alamy Na zdjęciu: Lamine Diaby-Fadiga

Hiszpanie obeszli się smakiem

Już zimą Jagiellonia mogła sprzedać Fadigę, ale białostocki klub nie był zainteresowany takim rozwiązaniem mimo że Deportivo La Corunia miało „smaka” na tego piłkarza. Fadiga został więc w szeregach mistrza Polski, ale jeśli chodzi o występy, to niewiele się zmieniło. Francuz wciąż pozostaje w głębokim cieniu Afimico Pululu.

W tym sezonie Ekstraklasy Fadiga uzbierał 26 spotkań, w których strzelił 3 gole i zaliczył jedną asystę. Do tego doszło jeszcze 15 występów w różnych rozgrywkach pucharowych. Choć tu bez efektów w postaci goli czy asyst. Zdecydowana większość tych występów to wejścia z ławki rezerwowych.

Raków, Belgia, a może MLS?

Mimo tego Francuz budzi zainteresowanie innych drużyn. Z informacji Tomasza Włodarczyka z „Meczyków” wynika, że Fadiga trafił na radar Rakowa Częstochowa. Z kolei Goal.pl ustalił, że Fadigę obserwują też kluby z dwóch zagranicznych kierunków: chodzi o MLS i Belgię. Czy zatem latem może dojść do transferu? Sytuacja jest niejasna. To znaczy, do końca nie wiadomo, czy Jagiellonia będzie chciała się go pozbyć.

Zobacz również: Polskie ligi wzorem dla innych. „Zazdroszczą nam” (WIDEO)

Bardzo prawdopodobne jest opuszczenie klubu przez Afimico Pululu, o czym goal.pl pisał wielokrotnie. Oczywiście, tu cena będzie o wiele wyższa niż ewentualny transfer Fadigi. Za Pululu Jagiellonia oczekuje około 5 milionów euro. A co do Francuza, to jego kontrakt obowiązuje do lata 2026 roku z opcją przedłużenia o rok. Portal Transfermarkt.de wycenia 24-letniego napastnika na 500 tysięcy euro.

Tylko u nas

Komentarze